Media papierowe tracą czytelników

KRAJ / REGION. Powszechność internetu i innych komunikatorów elektronicznych przekłada się na zmniejszenie zainteresowania gazetami i czasopismami (poza bezpłatnymi). Największe odnotowuje się wśród odbiorców indywidualnych Te ogólnopolskie media papierowe od roku 2010 odnotowują sukcesywny spadek liczby czytelników.
W styczniu tego roku w całym kraju "Fakt" sprzedawał się średnio w ilości 311 628 egzemplarzy, tj. o blisko 10 tys. mniej niż poprzednio. Spadek liczby czytelników odnotował "Super Express" ze 156 697 egz. do 151 210. Poleciała "Gazeta Wyborcza" ze 116 437 do 107 303.

Podobnie rzecz się ma w przypadku tygodników. "Gość Niedzielny" obniżył loty z nakładu 204 489 do 198 575 ( przy sprzedaży 142 622 egz. w r. 2015 do 134 017 w styczniu br.), "Polityka" ze 185 667 do 169 525 (ze 131 295 egz. do 124 986) czy Tygodnik "Do Rzeczy" ze 116 729 do  114 236 (66 110 do 62 324).

Trendy ujemne utrzymują się wśród mediów lokalnych. Są zauważalne nawet u lidera tego ryku, tj. Tygodnika Zamojskiego. W roku 2015 jego średni nakład wynosił 29 755 egz. przy sprzedaży 23 740 egz., zaś w styczniu tego roku 29 000 egz. przy sprzedaży 22 375 egz. Swój nakład zmniejszył Tygodnik Podhalański z 23 965 egz. do 22 825 (sprzedaż odpowiednio 14 672 do 14 338). Odnotowany jeszcze przed Związek Kontroli Dystrybucji Prasy tygodnik górnośląski "Co Tydzień" zachował nakład 2100 egz., ale sięga po niego coraz mniej czytelników; ich liczba zmalała z 1057 do 987 egz.

Tendencja zwrotów w granicach 50 proc. i więcej (nawet 70 proc.) dotyka też czasopisma ukazujące w powiatach: kłodzkim i ząbkowickim. One przegrywają rywalizację z portalami oraz radiem i telewizją o zasięgu ogólnopolskim nawet w sytuacji nieuzasadnionego windowania swoich nakładów. A już na pewno w sytuacji, gdy obok spadku poczytności zmniejsza się liczba punktów sprzedaży prasy; likwidację kolejnych placówek zapowiadają zarówno "Ruch", jak i "Kolporter", znikają następne osiedlowe i wiejskie sklepiki.
Opr. (abc)