BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Nie jest wykluczone, że w sprawach wywołujących tak duże zainteresowanie mieszkańców miasta i gminy samorząd lokalny sięgnie po instytucję referendum. Przy jego pomocy będzie chciał poznać ich opinię odnośnie budowy krytej pływalni "Delfinek" oraz ewentualnej rewitalizacji kąpieliska na Górze Parkowej. O tych budowlach rozmawiano w przedostatni wtorek sierpnia br., w czasie połączonego posiedzenia dwóch komisji bystrzyckiej Rady Miejskiej. Obradami kierował radny Mariusz Lis.


Jeszcze do 20 bm. wydawało się, że kwestia przyszłości niemal wiekowego byłego basenu letniego w Bystrzycy Kłodzkiej, nieczynnego ze względu na jego poważne wyeksploatowanie, wzbudza powszechną ciekawość lokalnej społeczności. Od czasu, gdy pojawiła się informacja, że gmina wykazuje aktywność w zakresie wybudowania w mieście "Delfinka" za pieniądze ministerialne, przy swoim udziale finansowym, ta ciekawość jakby wzrosła. Okazuje się jednak, że tylko iluzorycznie, bo w sali widowiskowej ośrodka kultury, do której na obrady dwóch komisji podejmujących roztrząsany temat np. na facebooku, obok radnych i kierownictwa Urzędu Miasta i Gminy oraz jego jednostek, zasiadło niewiele osób.
.jpg)

Z tego, co powiedziała burmistrzyni Renata Surma oraz przekazali wypowiadający się uczestnicy spotkania odnośnie obiektu na Górze Parkowej jawi się taki obraz. Basen został zamknięty z przyczyn techniczno-sanitarnych, gdyż przestał odpowiadać wymogom stawianym tego typu miejscom rekreacji. W międzyczasie okazało się, że obszar, na którym się znajduje jest objęty nadzorem konserwatorskim, co przyniosło ze sobą określone skutki. Choćby takie, że dokonywanie jakichkolwiek ulepszeń czy decydowanie się na bardziej nowoczesne rozwiązania wymaga uzgodnień z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Biorąc pod uwagę duże sezonowe znaczenie kąpieliska nie tylko dla społeczności gminnej, ale także jego unikatowość w skali kraju, gmina podejmowała starania o przyznanie dofinansowania na zamierzone prace remontowe bądź inwestycyjne. Niestety z negatywnym dla siebie skutkiem. Ostatnie opracowanie związane z rewitalizacją basenu wskazuje na konieczność wydatkowania około 32 mln zł, na co samorząd miejski nie może sobie pozwolić.
.jpg)
.jpg)
Skąd taka kwota? Burmistrzyni poinformowała, co zamierzano wykonać w tej części Góry Parkowej, aby obiekt rekreacji przywodnej spełniał wymogi stawiane basenom. Z tym wiązało się postawienie możliwego do wykorzystania przez cały rok budynku wielofunkcyjnego, montaż stacji uzdatniania wody z filtrami, przebudowa niecek wymuszona koniecznością skrócenia ich łącznej długości o ok. 10 metrów, wykonanie innych zadań infrastrukturalnych. W efekcie Bystrzyca nie miałaby już głębokiej niecki o wymiarach olimpijskich.
Ponieważ po drodze pojawiła się inicjatywa społeczności związanej ze Szkołą Podstawową nr 2, dotycząca wybudowania pływalni typu "Delfinek", władzom samorządowym zaczęto zarzucać, iż zamierzają wycofać się z przedsięwzięcia na Górze Parkowej. Z takim stawianiem sprawy nie zgodzili się niektórzy radni oraz burmistrzyni. Wyjaśnili zebranym, że m.in. poprzez to otwarte posiedzenie komisji chcą rozwiązać istotny problem.

Konkluzja jest taka, że gmina widzi potrzebę rewitalizacji obiektu na Górze Parkowej. W jakiej skali, o to zamierza zapytać swoich mieszkańców. Będzie ich też indagować w kwestii "Delfinka". I w jego przypadku musi określić dalszą taktykę poczynań. Co do kąpieliska otwartego jest ważne powiedzenie sobie, czy ma zostać przywrócone do stanu przed zamknięciem, czyli podstawowego, czy też nieco podniesione standardem. W tym drugim przypadku w rachubę wchodzą wyższe nakłady i dłuższy czas uporania się z wyzwaniem.
Jak powiedział Mariusz Lis - radni wspólnie z burmistrzynią przygotują kolejne takie posiedzenia tematyczne, aby zainteresowani z pierwszej ręki dowiadywali się, co piszczy w basenowej przestrzeni.
(bwb)