KUDOWA-ZDRÓJ (inf. wł.). Co jeszcze można zrobić, aby gminny system gospodarki śmieciowej nie drenował portfeli mieszkańców i lokalnego budżetu. Wydaje się, że w przypadku Kudowy-Zdroju, która na ziemi kłodzkiej była pionierem we wdrażaniu selektywnej zbiórki odpadów, edukowaniu swojej społeczności z tego zakresu - i to już począwszy od przedszkolaka - zrobiono dużo, a nawet więcej. Niestety, koszty ponoszone na odbiór wciąż są wyższe od regulowanych należności. To skutek uwarunkowań zewnętrznych.
Żeby w Kudowie-Zdroju lokalny system śmieciowy był aktualnie zrównoważony, to miesięczna kwota opłaty od jednej osoby powinna wynosić 53 zł, zamiast obecnej stawki 36 zł. Tym samym gmina nie byłaby zmuszona ze swojego portfela wydać w tym roku ponad 1,2 mln zł, aby pokryć niedobór.
- Jak sobie pomyślę, co moglibyśmy za tę kwotę zrobić na rzecz całej społeczności, na przykład wyremontować kolejne ulice, zainstalować następne latarnie w ruchliwych miejscach... - wskazuje burmistrzyni Aneta Potoczna: - Tymczasem nic nie wskazuje na to, aby coś na tym obszarze szło na lepsze. Dlaczego? Bo jako kurort ponosimy koszty podejmowania turystów korzystających z np. z kwater prywatnych. Wielu świadczących takie usługi nie chce pobierać opłaty uzdrowiskowej, przez co są tańsi. Równocześnie przerzucają ciężar ponoszenia kosztów takiego postępowania na całą gminę. I to podwójnie, bo niepobrana przez nich złotówka od osoby, to strata drugiej złotówki liczonej od państwa. Jest i druga strona tej sytuacji...
Sprowadza się do tego, że osoby wypożyczające lokum, m.in. w okresie wakacji czy podczas weekendów, nie ponoszą opłat za śmieci w faktycznej wysokości od liczebności grupy. Wynajmujący im pokoje regulują kwotę zadeklarowaną w zgłoszeniu złożonym w magistracie, nie zadając sobie trudu weryfikowania danych, a tym samym opłat. Skutek tego widać choćby w poniedziałki, gdy w sąsiedztwie koszy na śmieci pojawia się masa pakunków z odpadami. Obciążają gminny system śmieciowy, czyli wspólny portfel kudowian.
- Dojrzewamy do decyzji, aby nieruchomości, w których są wynajmowane lokale turystom objąć rozliczaniem od ilości zużytej w nich wody - informuje burmistrzyni Kudowy: - Nie możemy w nieskończoność nie zauważać czegoś, z czym mamy do czynienia. Liczę też na współpracę, jeśli idzie o pobór opłaty klimatycznej. Przypomnę, że pieniądze z niej pochodzące przeznaczamy na rozwój infrastruktury służącej mieszkańcom i gościom.
(bwb)