KŁODZKO (inf. wł.). Turystów indywidualnych, ale też uczestników wycieczek widać coraz więcej. Niektórym przychodzi zmierzyć się z poszukiwaniem ogólnodostępnej toalety, których w Kłodzku jest za mało. Czy nie byłoby dobrze - wzorem wielu miast - zdobyć się na zakup i zainstalować kilka takich przybytków otwieranych za opłatą pobieraną przez automat?
Burmistrz Michał Piszko wskazuje, że na początku sezonu letniego została udostępniona toaleta na placu Kościelnym oraz druga - w parku przy ul. Traugutta. Do dyspozycji przybyszów są wucety w budynku Muzeum Ziemi Kłodzkiej, w Podziemnej Trasie Turystycznej i na twierdzy...
- Co do toalet otwieranych po wrzuceniu monety, to przyznam szczerze, że na tę chwilę nie mam pomysłu na ich lokalizację. Uruchomienie takich toalet wiąże się z ponoszeniem kosztów ich utrzymania, na przykład niezbędne jest zapewnienie serwisowania. Do tego trzeba mieć na względzie ważną rzecz, jaką jest uzyskanie pozytywnej opinii dla takiego przedsięwzięcia ze strony konserwatora zabytków w sytuacji, gdy chcemy je zrealizować na obszarze historycznym - zauważa rozmówca DKL24.PL.
Pewnym rozwiązaniem byłoby ustawienie gdzieniegdzie lekkich "toy-toy'ek", jednak w tym przypadku dobrze byłoby, gdyby zajął się tym podmiot prywatny. Zainteresowanych poprowadzeniem tego rodzaju "biznesu" nie ma, więc trzeba nieco po Kłodzku podreptać albo sprintować, kiedy organizm się upomni, aby trafić tam, gdzie i król piechotą chodzi.
(bwb)
