Niebezpieczne transporty z dróg na tory

ZIEMIA KŁODZKA (inf. wł.). Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że drogą krajową nr 8 każdego dnia są transportowane pojazdami substancje niebezpieczne. Co czyni się na rzecz tego, aby więcej takich towarów trafiało na tory i tędy były przewożone na południe Europy bądź do nas. Ruch kołowy na DK 8 systematycznie wzrasta i..., odpukać, może być różnie.
 
Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń zapytany o tę kwestię uspokaja: - Droga krajowa nr 8 jest obecnie bardzo dobrze zabezpieczona przez służby, a szczególnie przez Państwową Straż Pożarną, która jest profesjonalnie przygotowana na wszelkie niebezpieczne zdarzenia. Załogi są dobrze wyszkolone i wyposażone w odpowiedni sprzęt ratowniczy oraz do neutralizacji zagrożeń chemicznych. Oczywiście idea przewożenia towarów niebezpiecznych transportem kolejowym jest ideą słuszną i już, po części, realizowaną. Przeniesienie wszystkich ładunków na tory wymaga jednak rozwiązań ustawowych. Osobiście popieram takie rozwiązania.

Na dzisiaj, po oddaniu do użytku dolnośląskiego odcinka drogi S3, do granicy z Czechami, biegnącego poza ziemią kłodzką, można spodziewać się, że spora część ciężkiego transportu samochodowego przeniesie się właśnie tam. Nie jest to jednak równoznaczne z odsunięciem od niej wspomnianego zagrożenia, bo drugą taką niebezpieczną nitką pozostaje droga DK 46 z Kłodzka na Śląsk.
(mk)