Miliony na przeciwdziałanie degradacji miast powiatowych

KŁODZKO (inf. wł.). Stolica ziemi kłodzkiej, podobnie jak i np. Ząbkowice Śląskie, znalazła się na liście miast powiatowych tracących swoją dotychczasową dominację. Ma to związek między innymi ze spadkiem liczby mieszkańców - ilość zgonów zdecydowanie przewyższa urodzenia, odnotowuje się też w tych miastach wymeldowania ludzi idących za pracą lub lepszym komfortem życia. W wyhamowaniu tego procesu ma pomóc tzw. Program szwajcarski. Do czego się sprowadza?


- Możemy pozyskać fundusze w zasadzie na większość zadań aktualnie realizowanych przez naszą gminę. Dotyczy to głównie przedsięwzięć inwestycyjnych, czyli wydatków majątkowych, i działań związanych z gospodarką odpadową - informuje burmistrz Michał Piszko: - Aby uzyskać te środki, niezbędne jest posiadanie partnera, dlatego skierowaliśmy się ku Ząbkowicom Śląskim. Domawiamy się też z powiatem kłodzkim, jeśli chodzi o sprawy związane ze zdrowiem, za co ta jednostka samorządu odpowiada, oraz z gminą wiejską Kłodzko, z którą mamy wspólne obszary działania. Daje to większą siłę przebicia się w staraniach o pieniądze, jakie wspomogą wszystkich czterech uczestników.

Na tę chwilę  uwaga jest skupiona na przygotowaniu dokumentacji dla zamierzeń. Musi ona być pełna, nawet z tzw. aktywnym pozwoleniem na budowę w przypadku inwestycji. Bez tego będzie przydzielonych mniej punktów, co skutkuje utratą kilku milionów złotych z kwoty około 40 mln zł. Na to Kłodzko razem z partnerami nie chce sobie pozwolić.
(bwb)