Z różą i o róży na wiele taktów

RÓŻANA - gm. Stoszowice (inf. wł.). Mocno sprężyły się członkinie Koła Gospodyń Wiejskich, przygotowujące po raz pierwszy kulturalno-edukacyjną imprezę pod hasłem "Dzień Róży w Różanej". I to do tego stopnia, że pochwał dla ich inicjatywy nie było końca w czasie jej trwania. Tak nimi zdopingowane zapowiadają podobne wydarzenie za rok.


Wiele działo się w ostatnią sobotę lipca wokół świetlicy wiejskiej w Różanej. A to w związku z propozycją miejscowego KGW dedykowaną nie tylko mieszkańcom tej niedużej wioski, ale też przybyszom. Ci drudzy dotarli m.in. z Dzierżoniowa, Świdnicy czy Wrocławia skuszeni czymś dla nich nowym.

Tym nowym to w ogóle była gra terenowa wymyślona przez Milenę Bizoń. Skierowała ją do kilkuosobowych zespołów: rodzinnych, sąsiedzkich bądź koleżeńskich, których zadaniem było odszukanie skarbu Różanej. Każda grupa poruszała się po miejscowości z mapą w ręku, musiała rozwiązać zadania towarzyszące wyzwaniu, spenetrować zaułki i zakamarki. Liczyła się zabawa, a przy jej okazji poznanie lub pogłębienie wiedzy o wiosce pełnej róż, co wybitnie podkreślała specjalnie przygotowana na tę okazję kompozycja.

- Pomysł tego pikniku w naszych głowach tkwił od jakiegoś czasu. Potrzebowałyśmy tylko jakiegoś bodźca, aby stał się rzeczywistością. I taki się pojawił, bowiem wzięłyśmy udział w staraniach o małe granty dolnośląskie. Dzięki pozyskanym w ten sposób pieniądzom mogłyśmy zabrać się do dzieła - słyszymy od M. Bizoń.

- Gorąco zachęcał nas do takiego działania były wójt Stoszowic, a obecnie marszałek województwa Paweł Gancarz - dodaje Kinga Zięba: - Podkreślał, że to jest jeden ze sposobów na integrację lokalnej społeczności. Jak poda się coś intratnego, to na pewno wzbudzi zainteresowanie...

I właśnie ten integracyjny cel wziął w tym wszystkim górę, bo różańskie KGW zamierza częściej proponować aktywne formy spędzania wolnego czasu. Zresztą to już udowodniło, bo zaprosiło na imprezę majówkową, świętowanie Dnia Dziecka, andrzejki, zabawę karnawałową i inne.

- Wszystkie nasze dziewczyny z KGW mocno się napracowały przy tym "Dniu Róży w Różanej" i za to chcemy im podziękować. Podobnie tym wszystkim, którzy nas wspomogli - podkreślają nasze rozmówczynie. Widać to było i po szwedzkim stole z wieloma ciastami upieczonymi przez panie, zestawami wędlin i grillowanych kulinariów, i po ozdobach podkreślających wydarzenie, i po pikniku sprzyjającym rozmowom niekoniecznie o problemach dnia codziennego. Przy tym wszystkim nie zapomniano o ofercie dla dzieci.
 
(bwb)

FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA