Turyści chętniej tu zaglądają

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). Sezon letni w pełni, co m.in. widać na ulicach przygranicznego miasta. Dokąd swoje kroki kierują turyści, którzy odwiedzają Międzylesie i gminę?
 

- Mamy góry, a w nich liczne szlaki wędrowne i rowerowe, którymi można dotrzeć na Trójmorski Wierch czy Czerniec i z pozycji tamtejszych wież widokowych rzucić okiem na sporą część ziemi kłodzkiej oraz czeskie pogranicze. Mamy sporo obiektów zabytkowych, w tym największą atrakcję, jaką jest międzyleski zamek i domki tkaczy - dwa z siedmiu niegdyś istniejących. Dysponujemy wspaniale zorganizowanym basenem, czyli obiektem branym pod uwagę przez wielu gestorów bazy hotelarskiej przy oferowaniu swoich usług - wymienia burmistrz Tomasz Korczak pytany przez nas, czy gmina turystyką stoi. - Blisko od nas jest do kurortów ziemi kłodzkiej z ich atrakcjami, niedaleko do Bystrzycy Kłodzkiej i Kłodzka oraz - dosłownie - dwa kroki do Czech, gdzie już na pograniczu ciekawość wzbudzają Kraliki...


Na terenie gminy Międzylesie znajduje się aktualnie około tysiąca miejsc noclegowych, które tego lata są w dużym stopniu wykorzystane. Wielu przybyszów dociera z własnymi namiotami albo kamperami, m.in. do Jaworka.

- Staramy się, jako gmina, wskazywać w równym stopniu wszystkie miejsca godne uwagi na naszym terenie. Oczywiście nie zapominamy o kompleksie sportowym sukcesywnie rozbudowywanym, np. teraz o halę sportowo-widowiskową. Ten obiekt, podobnie jak basen letni, też w jakiś sposób spowoduje większe ożywienie związane z wizytami przybyszów. W ogóle stwarzamy ofertę. Jeśli w ramach niej będziemy umiejętnie propagować walory miasta i gminy, to wszyscy z tego skorzystamy - podkreśla burmistrz.

Na razie bicykliści korzystają z trzech singletracków (czwarty jest w sferze projektowania), około 180 km tras rowerowych, setek kilometrów ścieżek wędrownych. Cały czas uaktualnia się na nich oznakowanie, tam gdzie jest taka konieczność, poprawia się małą architekturę, aby można było się zatrzymać i odpocząć.  
(bwb)