Nieczynne kąpielisko czeka na... przypływ gotówki

SREBRNA GÓRA - gm. Stoszowice (inf. wł.). Choć żar leje z nieba, nikt nie kieruje swoich kroków na srebrnogórskie kąpielisko. Od wielu lat jest ono wyłączone z działalności, bowiem będąca jego właścicielem gmina nie jest w stanie przeprowadzić kapitalnego remontu.

- Zakres takich prac oszacowaliśmy na co najmniej 20 milionów złotych. Ze środków unijnych możliwa do wykorzystania jest kwota rzędu 5 mln zł. W związku z tym musimy przemodelować nasze myślenie w odniesieniu do tego obiektu i otoczenia. Owszem, jest ładny, ale wokół nas są dostępne baseny lub zbiorniki rekreacyjne, np. w Bielawie, Nowej Rudzie czy Ząbkowicach, będące konkurencyjnymi - mówi wójtka Katarzyna Ruszkowska: - To jest ważne dla ewentualnej decyzji o tym, czy jest sens wydawać aż tyle pieniędzy, aby podnieść jego standard. Po drugie mamy do czynienia z wielką suszą i w pierwszej kolejności wodę musimy zapewnić dla gospodarstw domowych. Wypełnienie tak ogromnej niecki, jak w Srebrnej Górze, choćby tego lata byłoby raczej niemożliwe.

Ale tak w ogóle, to samorząd gminy stoszowickiej nie przekreśla perspektywy dla swojego nieczynnego kąpieliska. Wpisuje go w strategię turystycznego rozwoju Srebrnej Góry i stopniowo, na miarę posiadanych możliwości finansowych, zamierza prowadzić na nim prace zabezpieczające i przygotowujące do ewentualnego otwarcia, niekoniecznie przez gminę. Większy przypływ gotówki niezbędnej na wykonanie innych zamierzonych tam robót, w tym zapewnienie zasilania wodą, za jakiś czas pozwoli ponownie ten obiekt rozruszać.
(bwb)