STOSZOWICE (inf. wł.). Na wniosek mieszkańców Grodziszcza w trzeciej dekadzie czerwca zorganizowano pierwsze w gminie zebranie wiejskie połączone z wyborem sołtysa oraz rady sołeckiej. W innych miejscowościach podobne zebrania, podczas których podsumuje się pięcioletnią kadencję ich gospodarzy, zaplanowano we wrześniu br.
- W ogóle pod uwagę braliśmy wrzesień, bowiem jest to miesiąc, kiedy rozstrzyga się o podziale funduszu sołeckiego. Mieszkańcy uczestniczący w zebraniach decydują o tym, na co przyznać pieniądze przypadające dla ich wsi - mówi wójtka Katarzyna Ruszkowska: - Poza tym, gdybyśmy oddzielnie organizowali spotkania sprawozdawczo-wyborcze oraz związane z funduszem, to frekwencja byłaby za mała.
W przypadku Grodziszcza, w którym w zebraniu udział wzięło prawie 130 osób, funkcję sołtyski powierzono Marcie Pitaś, równocześnie dziękując za dotychczasową, pięcioletnią pracę w tej roli Piotrowi Sawickiemu. Teraz pod jej wodzą to sołectwo, we współpracy z gminą, przygotowuje się do zorganizowania dożynek lokalnych. Właśnie z ich powodu zawnioskowano do wójtki K. Ruszkowskiej o szybsze zwołanie wspomnianego zebrania.
Wygląda na to, że w pozostałych dziesięciu sołectwach niektórzy sołtysi zrzekną się swojego przewodnictwa na rzecz innych, np. młodszych kandydatów, albo wyrażą zgodę na ich wybór na kolejną kadencję. O nowych kandydatów łatwo nie jest zważywszy na pojawiające się kolejne wyzwania do rozwiązania.
- U naszych sołtysek i sołtysów bardzo cenię to, że znają wszystkich mieszkańców danego sołectwa, są na bieżąco ze sprawami swoich wsi, którym poświęcają sporą część prywatnego życia. Są bardzo zaangażowanymi społecznikami, potrafiącymi wydeptywać ścieżki, np. do gminy, gdy mają załatwić coś niecierpiącego zwłoki. Z takimi osobami aż chce się współpracować - podkreśla K. Ruszkowska: - Już im dziękuję za wszelkie pomysły i za to, że starsi dawali przykład młodym, jak troszczyć się o swoje sołectwo, a młodzi swoją energią dopingowali starszych do niektórych przedsięwzięć.
(bwb)
