KUDOWA-ZDRÓJ (inf. wł.). Jest jeszcze za wcześnie mówić o wydłużeniu przyszłego odcinka drogi szybkiego ruchu S8 z Kłodzka w kierunku granicy z Czechami. Zdaniem co niektórych włodarzy i przedstawicieli stowarzyszeń śledzących tę inwestycję - najpierw należy w całości rozstrzygnąć losy odcinka z Wrocławia do Kłodzka, łącznie ze wskazaniem jego ostatecznego korytarza między Bardem a stolicą ziemi kłodzkiej. Dopiero gdy to się dokona będzie można zastanowić się, czy ta droga powinna kierować się do Boboszowa, czy też do Kudowy-Słonego.
Burmistrzyni Kudowy-Zdroju Aneta Potoczna do dalszych losów przedsięwzięcia komunikacyjnego podchodzi z rezerwą. Też jest zdania, że trzeba najpierw w ogóle zamknąć procedowanie wrocławsko-kłodzkiej trasy, a dopiero później - w gronie specjalistów - ocenić argumenty przemawiające za takim lub innym jej przebiegiem ku sąsiedniemu krajowi od Kłodzka. Oczywiście ma swój pogląd w tej istotnej kwestii i ma nadzieję, że znajdzie on poparcie innych włodarzy gmin z ziemi kłodzkiej.
Przypomnijmy, że do Kłodzka S8 ma dotrzeć do roku 2033. Takie są założenia inwestora.
(bwb)