O Śnieżnickim Parku Narodowym rozmowy czas zacząć

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). Pojawiła się zapowiedź utworzenia Śnieżnickiego Parku Narodowego. Już sprowokowała dyskusję wśród co niektórych mieszkańców widzących zagrożenie dla swoich interesów zawodowych. A ponieważ ogólnie dostępnych informacji nie jest za wiele, więc rośnie niepewność, zarazem obawa, że więcej obszaru m.in. gminy Międzylesie zostanie objęta szczególną ochroną.

- Na razie bym chciał, żeby burmistrz w tej materii się nie wypowiadał, bo po prostu nie ma jeszcze niezbędnych danych w konkretnej sprawie. Jesteśmy po spotkaniu u pani starosty, gdzie m.in. ten temat był omawiany - słyszymy od włodarza Międzylesia Tomasza Korczaka. - O nim też pozmawialiśmy podczas mojej, jako prezesa, i wójta Zbigniewa Tura jako wiceprezesa Stowarzyszenia Gmin Ziemi Kłodzkiej u marszałka Dolnego Śląska Pawła Gancarza obecności. Tam uzgodniliśmy, że może o przyszłym Śnieżnickim Parku Narodowym rozmowy zaczęlibyśmy od początku, a nie od końca. Stąd chcielibyśmy spotkać się, przy udziale powiatów kłodzkiego i ząbkowickiego, z Dyrektorem Regionalnym Lasów Państwowych, z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska, także z zarządzającymi parkami narodowymi. Tylko w ten sposób zbierzemy pewne dane i wtenczas, jako burmistrz będę mógł się wypowiedzieć co do propozycji utworzenia tego parku.


Pogląd T. Korczaka podzielają włodarze tych gmin, które znajdują się w granicach zapowiadanego ŚPN-u. Wiedzą, jakie z tym wiążą się ograniczenia gospodarcze, a więc i finansowe.

- Byłem na spotkaniu z Ministrem Finansów, który zapowiadał, że dla gmin, które w jakimś stopniu są wykluczone z powodu ochrony środowiska, zostaną zapewnione rekompensaty finansowe. Niestety, konkrety nie padły. Potraktowałem to, póki co, jako pustą obietnicę. Tak czy inaczej chciałbym, abyśmy działania w gronie samorządowców podjęli dopiero po uzyskaniu na niezbędnych informacji - podkreśla burmistrz T. Korczak.
(bwb)