A mieszkańców wciąż ubywa

POLANICA-ZDRÓJ (inf. wł.). Popularność miasteczka położonego na granicy trzech mezoregionów geograficznych wcale nie przekłada się na wzrost liczby jego stałych mieszkańców. To zjawisko demograficzne jest też charakterystyczne dla całej ziemi kłodzkiej.

W Polanicy-Zdroju rodzi się zdecydowanie mniej osób z nią związanych niż ją opuszczających na zawsze. Burmistrz Mateusz Jellin podkreśla, że sytuacja jest naprawdę niepokojąca, bo w roku 2019 było zameldowanych 6324 mieszkańców, zaś na koniec roku 2023 już 5994. Podejmowane formy zachęty ludności do osiedlania się właśnie w jedynym kurorcie Kotliny Kłodzkiej nie przynoszą oczekiwanego skutku.

- Widzimy, że bardzo dużo osób mieszka w Polanicy bez meldunku, bez ujawnienia tego w naszych rejestrach - mówi włodarz miasta. - Są zatrudnione w hotelach, pensjonatach, gastronomii, gdzie pomieszkują. Tego faktu nie ujawniają np. w urzędzie skarbowym, co nas boli, jako gminę, bo na tym ewidentnie tracimy.
(bwb)