LĄDEK-ZDRÓJ (inf. wł.). Nowy włodarz kurortu zapewnia, że tak jak jego poprzednik nie będzie ustawał w poszukiwaniu funduszu niezbędnych dla rozpoczęcia rewitalizacji domu zdrojowego. Przepiękny niegdyś obiekt, przejęty przez gminę, wymaga natychmiastowej interwencji, która powstrzyma jego dekapitalizację i pozwoli nadać mu zupełnie inny, peszy wizerunek.
- Tak, to jeden z największych obiektów zabytkowych w Lądku. Inwestycja, która musi go objąć, będzie potężna finansowo, dlatego w najbliższym czasie wybieramy się tam w gronie samorządowców i fachowców od budownictwa. Chcemy mieć aktualny obraz tego, co w środku się dzieje, bo na zewnątrz jest to widoczne - mówi burmistrz Tomasz Nowicki. - Na pewno dojdzie do podzielenia prac na etapy, przy czym na samym początku one będą miały charakter zabezpieczający. Biorę pod uwagę to, że wskazana poprzednio kwota niezbędna dla tych robót jest niewystarczająca. Ostrożnie szacuję wydatki łącznie na ponad 20 milionów złotych.
Pierwszy projekt i kosztorys dotyczące rewitalizacji domu zdrojowego, a przygotowane przez byłego burmistrza Romana Kaczmarczyka opiewały na niższą kwotę. W międzyczasie wzrosły ceny materiałów budowlanych i nośników energetycznych, koszty robocizny, dała się we znaki inflacja. I choćby te czynniki wskazują, że na doprowadzenie okazałej budowli do stanu używalności przyjdzie wydać więcej pieniędzy.
(bwb)