Aby z kranów nie płynęła mętna woda

DUSZNIKI-ZDRÓJ (inf. wł.). Już od dawna poważnym problemem kurortu pod Orlicą pozostaje fatalna jakość wody pobieranej z sieci komunalnej. Bywają dni, kiedy nie da się jej wykorzystać do spożycia, gdyż ma odrażający kolor i nieprzyjemny smak. Nic więc dziwnego, że władze miejskie ujęły jego rozwiązanie wśród tzw. priorytetów na tę kadencję.

- Korzystamy z powierzchniowych ujęć wody i to jest przyczyną występujących anomalii - wyjaśnia burmistrz Przemysław Kuklis. - Z posiadanego rozeznania wynika, że jest możliwość czerpania wody głębinowej, co wiąże się z koniecznością wykonania odwiertów. Należałoby to uczynić na obszarze zarządzanym przez Lasy Państwowe, stąd prowadzimy rozmowy z przedstawicielami jego kierownictwa. Jeżeli we wskazanych miejscach potwierdzi się występowanie złóż, to wówczas będziemy ustalali sposób eksploatacji.

Te nowe miejsca poboru wody są w takim położeniu, że podana do sieci docierałaby nawet do najwyżej położonych mieszkań. Jednak przedtem jest konieczna wymiana sporych odcinków wyeksploatowanego wodociągu.

Równolegle gmina musi pochylić się nad usprawnieniem gospodarki ściekowej. Niedawne roboty sieciowe wykonywane w obrębie placu Warszawy potwierdziły fatalny stan kanalizacji, przekładający się na liczne awarie.
(bwb)