Medycyna szkolna w lokalnej postaci

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). W szkołach i przedszkolach nie ma na co dzień dyżurującej pielęgniarki. Dzieje się tak m.in. dlatego, że zarówno w Domaszkowie, jak i w Międzylesiu te placówki znajdują się w niedalekiej odległości od ośrodków zdrowia. W razie potrzeby to w nich można skorzystać z pomocy.

- W szkole w Międzylesiu mamy powierzchnię, którą dałoby się wykorzystać na gabinet lekarski, ale niemal ociera się ona o przychodnię
- zauważa burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak. - Opiekę medyczno-stomatologiczną w szkołach i przedszkolach nadal postrzegamy przez pryzmat tego, co istniało jeszcze 30, 40 lat temu, kiedy funkcjonował cały pion opieki medycznej w oświacie. To historia. Teraz gmina, wspólnie z poszczególnymi praktykami lekarskimi, stara się taką opiekę zapewnić.

W podobnej sytuacji znajdują się inne gminy. Tylko w nielicznych, ale tych najbogatszych pozwolono sobie na wydzielenie gabinetu dedykowanego najmłodszym i młodszym pacjentom.
(bwb)