Sołectwa mądrze gospodarują funduszami

STOSZOWICE (inf. wł.). W tym roku wszystkim sołectwom wzrosły kwoty funduszu, którym dysponują dla swoich wspólnotowych celów. Wójtka gminy stoszowickiej Katarzyna Ruszkowska jest za tym, aby to mieszkańcy nadal decydowali podczas zebrań, na którą sferę przeznaczą najwięcej pieniędzy.

- Jeśli uzna się, że w danej miejscowości jest konieczność wykorzystania tych środków na integrację, moim zdaniem, to jest inwestycja. Od pewnego czasu sami mówimy o problemie zanikania więzi społecznych, nawet w tych najmniejszych środowiskach, co jest skutkiem działań związanych z niedawną pandemią. Dlatego powinniśmy dążyć do uaktywnienia mieszkańców - podkreśla rozmówczyni DKL24.PL. - Może fundusz sołecki w łącznej kwocie około 500 tys. zł wygląda bardzo ładnie. Ale są wioski, które mają - w odniesieniu do liczby osób - większe środki i takie, gdzie o wiele mniej potrzeb się załatwi. Te drugie, za 20 - 25 tys. zł nie są w stanie w ciągu roku wykonać jakiegoś zadania o charakterze inwestycyjnym. Dlatego w ich przypadku zorganizowanie imprezy np. dla dzieci i młodzieży jest jak najbardziej uzasadnione, Zresztą nasze sołectwa wydają te środki bardzo racjonalnie.

A tego potwierdzeniem jest fakt, że w wieloletniej historii funkcjonowania funduszu sołeckiego w gminie Stoszowice nie zdarzyło się, aby wystąpił problem rozliczenia się z wykorzystanych pieniędzy publicznych. Każdy zakup lub inny wydatek jest szczegółowo opisywany, a do tego wskazuje, że np. nabyta kosiarka lub traktorek będą społecznie obsługiwane podczas prac porządkowych w miejscach publicznych.
(bwb)