POLANICA-ZDRÓJ (inf. wł.). Miasto przed wielu laty było współzałożycielem Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych i od tamtego czasu pozostaje jego członkiem. Natomiast teraz też znajduje się w szeregach Porozumienia Gmin Górskich, w ramach którego stara się zwrócić uwagę na problemy charakterystyczne dla takich obszarów.
- Obie organizacje, niby do siebie podobne, skupiają w większości gminy różniące się swoim charakterem, jednak mające wspólne cele - podkreśla burmistrz Polanicy-Zdroju Mateusz Jellin. - W naszym przypadku przynależność do SGU pozwala artykułować sprawy tożsame dla kurortów, choćby dotyczące opłat klimatycznych, korzystania z zasobów wód mineralnych itp. Zaś jeśli chodzi o PGG, to tam są artykułowane kwestie związane z funkcjonowaniem takich gmin w trudniejszych warunkach, co też wiąże się np. z koniecznością uzyskania finansowego wsparcia od państwa. Już takie uzyskaliśmy w ramach przeciwdziałania Covidowi - odrębnie w przypadku obu stowarzyszeń.
W Stowarzyszeniu Gmin Uzdrowiskowych włodarz Polanicy-Zdroju jest członkiem jego zarządu, a w Porozumieniu Gmin Górskich członkiem komisji rewizyjnej. W tym drugim z ziemi kłodzkiej uczestniczą m.in Kudowa-Zdrój, Stronie Śląskie, Międzylesie.
(bwb)
