Mikołaj zawitał z mnóstwem prezentów

BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Jak tak dalej pójdzie, to konieczne będzie wzmocnienie dachu budynku służącego Miejsko-Gminnemu Ośrodkowi Kultury. Dlaczego? Ano z tej przyczyny, że w każde kolejne mikołajki wypatrywany przez dzieci gość z dalekiej Laponii przywozi saniami ciągnionymi przez renifery coraz więcej prezentów. Dzisiaj, czyli 6 bm. była ich masa, co najmniej kilkaset, bo sala, w której mikołaj się rozsiadł po prostu pękała w szwach.

Najpierw były animacje ruchowe, pozwalające się rozgrzać i zabawić przed tak ważnym spotkaniem. Później widzowie obejrzeli prezentacje artystyczne na zasadzie dzieci dzieciom. A jeszcze później, kiedy na scenę wkroczył dobrotliwy staruszek, któremu z pomocą w rozdawaniu prezentów pospieszyły m.in. burmistrzyni Renata Surma i dyrektorka MGOK-u Ewelina Walczak, na wielu policzkach pojawiły się wypieki. Bo paczka od świętego mikołaja to jedno przeżycie, a pamiątkowa fotografia w jego towarzystwie to drugi ważny moment.

Chętnych do podania ręki w podzięce niecodziennemu dziadkowi było tak wiele, że cała ekipa MGOK-u nie pierwszy raz przeszła samą siebie. Poszło na medal, co podkreślił mikołaj odlatując ze spotkania swoim już lżejszym pojazdem ze wspomnianego dachu.
(bwb)

FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA