Przygraniczna współpraca nadal się rozwija

BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Współpraca gminy z czeskimi miejscowościami w wielu przypadkach ma już lata tradycji. Tak jest choćby w odniesieniu do Uścia nad Orlicą oraz Orlickiego Zagórza, gdzie kontakty mają szerszy wymiar społeczny. Z Bystrzycą Kłodzką kontakty utrzymują również inni czescy partnerzy m.in. pod kątem sięgania po fundusze unijne niezbędne na wykonanie wielu zadań.

- Te partnerstwa z sąsiadami z południa wzbogacają nas w różnych przestrzeniach. Dzięki nim zakupiliśmy ratrak, samochody strażackie, wytyczyliśmy biegowe trasy narciarskie, zorganizowaliśmy szereg imprez masowych. W każdym takim przedsięwzięciu biorą udział mieszkańcy z pogranicza czeskiego, przy okazji odkrywający uroki naszej gminy - podkreśla burmistrzyni Renata Surma. - Osobiście cieszy mnie to, że wiele takich wspólnych wydarzeń przekłada się na bliższe relacje mieszkańców miasta i gminy z sąsiadami. Mają one wymiar grupowy, jak w przypadku seniorów, strażaków czy sportowców, ale i rodzinny.

W Czechach przygotowywaniem projektów opartych o współpracę z polskim partnerem zajmują się wyspecjalizowane podmioty. Można powiedzieć, że wręcz zasypują tamtejsze władze miejscowości różnymi pomysłami. U nas w dalszym ciągu tego typu procedowanie spada na urzędników samorządowych, którzy są obarczeni wieloma innymi obowiązkami.

Tak czy inaczej przygraniczne partnerstwo polsko-czeskie z udziałem gminy bystrzyckiej ma się dobrze. Wszystko wskazuje też na to, że dalej będzie się rozwijać.
(bwb)