"Kajtek Czarodziej" z pokazem w kłodzkim kinie

KŁODZKO (inf. wł.). Po prezentacji na najważniejszych wydarzeniach filmowych w Polsce, film „Kajtek Czarodziej” w reżyserii Magdaleny Łazarkiewicz został wyświetlony w kłodzkim Multikinie. Ekranizacja na motywach powieści Janusza Korczaka została zrealizowana w dużej części na ziemi kłodzkiej. Pokaz dla nauczycieli odbył się w środę, 25 bm.
 
Kiedyś, dawno temu, obiecaliśmy zrobić pokaz w Kłodzku. Z tego powodu, że spędziliśmy tutaj jakieś trzy tygodnie. Sześćdziesiąt proc. dni zdjęciowych, które zrobiliśmy do tego filmu, odbyło się na terenie Kłodzka i Bystrzycy Kłodzkiej – mówił przed pokazem producent Sylwester Banaszkiewicz. – Chciałbym, żeby ten nasz „Kajtek” był takim filmem, który wszystkich godzi, łączy i wspiera. Żeby było to coś, co jest najważniejsze w tym filmie, mianowicie przesłanie do dzieci, że marzenia się spełniają – dodał S. Banaszkiewicz i podziękował zarówno lokalnym władzom - w tym staroście Maciejowi Awiżeniowi i burmistrzowi Michałowi Piszce -  jak i ogólnie wszystkim mieszkańcom, którzy przychylnym okiem patrzyli na ekipę produkcyjną oraz byli pomocni podczas filmowania, tj. statyści, właściciele sklepów znajdujących się na planie filmowym i inni.
 

 
Do podziękowań dołączyła się kierowniczka produkcji Agnieszka Papiowska, która w pierwszej kolejności swoje podziękowania skierowała do Jacka Dolaty z kłodzkiego magistratu. To on odkrył przed ekipą filmową bardzo wiele fotogenicznych miejsc. Nie zabrakło podziękowań dla pracowników Wydziału Inżynierii Miejskiej i Drogownictwa Urzędu Miasta w Kłodzku: Moniki Czelnik i Patryka Kastelika, strażników miejskich i komendanta straży miejskiej Michała Tułacza, prezesa kłodzkich wodociągów Waldemara Bicza i jego pracowników, dyrektora Twierdzy Kłodzko Daniela Jakubowskiego, prezesa ZAMG-u Tomasza Pełyńskiego, zakonu jezuitów i franczciszkanów oraz dyretora Liceum Ogólnokształcącego w Bystrzycy Kłodzkiej Pawła Popiela.
 
 
Film opowiada o perypetiach nastoletniego chłopca, wychowującego się z tatą (Grzegorz Damięcki) i babcią (Maja Komorowska). Pewnego dnia tytułowy „Kajtek” (Eryk Biedunkiewicz), odkrywa w sobie nadprzyrodzone moce, dzięki którym może rozprawiać się z nielubianymi nauczycielami oraz zdobywać sympatię i uznanie wśród rówieśników. To historia o marzeniach chłopca, który musi podjąć ważne decyzje w trudnym dla rodziny czasie. Film trafi do kin 3 listopada br.
 
 

(bp)