Bariery architektoniczne idą w zapomnienie

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). Nie jest to łatwe wyzwanie w sytuacji, gdy do czynienia ma się ze starą substancją. Wprowadzenie zmian, których celem staje się ułatwienie osobom niepełnosprawnym poruszania się po miasteczku, bez obawy o bariery architektoniczne, wymaga większych wydatków. Ale gmina sukcesywnie znajduje na to fundusze - jeśli nie swoje, to zewnętrzne - i dokonuje niezbędnych zmian.

Jeszcze nie tak dawno pokonanie wielu międzyleskich ulic przez osoby niewidome, niedosłyszące bądź poruszające się na wózkach nie było łatwe. Przeszkodą okazywały się zbyt wysokie krawężniki w obrębie przejść dla pieszych, na co wielokrotnie zwracano uwagę. Wskazywano też inne miejsca wymagające przebudowy, aby nie stanowiły przeszkody dla ludzi niepełnosprawnych.

- Wszystkie te sygnały wzięliśmy pod uwagę i np. teraz, przebudowując przejścia dla pieszych wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na kilku naszych ulicach, dostosowujemy je do tych oczekiwań. A więc obniżamy krawężniki i doświetlamy - komunikuje burmistrz Tomasz Korczak. - W przypadku budynków publicznych problem jest łatwiej rozwiązać, bo bierze się go pod uwagę podczas projektowania robót. Natomiast w odniesieniu do starych obiektów musimy sięgać po różne rozwiązania. Aktualnie realizujemy projekt, który pozwoli udostępnić budynek Urzędu Miasta i Gminy w Międzylesiu dla wszystkich osób niepełnosprawnych.

Ów projekt obejmuje zamontowanie tabliczek informacyjnych w języku Braille'a, oznakowanie schodów, docelowo także zainstalowanie windy zewnętrznej. Pojawienie się ruchomej platformy przy budynku okaże się możliwe po uzyskaniu funduszy zewnętrznych, gdyż wydatek należy do kosztowniejszych.
(bwb)