Tej prawdy już nikt nie wymaże

BARDO (inf. zewn.). Maleje liczba członków miejscowego Koła Sybiraków. Jak podkreśla burmistrz Krzysztof Żegański - Polacy dotknięci zsyłkami na Sybir, ci, którzy zostali upodleni przez Związek Sowiecki, odchodzą na zawsze spośród żywych, co wcale nie znaczy, że słabnie pamięć o nich.


W Bardzie, co roku o tej samej porze, przy zaangażowaniu wielu osób, instytucji i firm jest organizowania uroczystość będąca wielkim pokłonem dla ofiar rosyjskiego totalitaryzmu w latach 1939 - 1956. Ma miejsce na dziedzińcu bazyliki, w samej świątyni, po czym kontynuuje się ją w innym miejscu - teraz w nowo oddanym Centrum Seniora. W tym ostatnim prezes Koła Sybiraków Dariusz Szewczyk przedstawił sytuację związku gromadzącego osoby dotknięte represjami i szykanami, równocześnie dziękując za otrzymywane wsparcie.
 

Bardzkie obchody podkreślili swoją obecnością - obok burmistrza - przewodnicząca rady miejskiej Barbara Strzelec, proboszcz Piotr Wiśniewski i in.

Opr. (bwb)

Foto gmina Bardo