KŁODZKO (inf. wł.). W dalszym ciągu najemcy mieszkań komunalnych mogą występować z wnioskiem o ich wykup od gminy i liczyć na znaczny upust ceny. Jednak to drugie wiąże się ze spełnieniem kryteriów określonych przez samorząd lokalny. Mówi o nich burmistrz Michał Piszko.
- W danym lokalu trzeba zamieszkiwać minimum przez dziesięć lat, wtedy można go nabyć za trzy procent jego wartości. W sytuacji, gdy ktoś jest zainteresowany odkupieniem mieszkania komunalnego przed tym 10-letnim w nim zameldowaniem, wpłaca 50 procent podanej ceny - komunikuje włodarz Kłodzka. - Na tę chwilę mamy około 150 wniosków złożonych o wykup mieszkań i są one w trakcie realizacji. To oznacza, że toczą się procedury wymagane prawem. To nie jest tylko kwestia upublicznienia wykazu, ale też prowadzonych rokowań. Dodam, że w kolejce znajduje się sto następnych wniosków wchodzących w fazę procedowania.
Gmina pozbywając się części zasobu komunalnego realizuje tym samym zadanie jej przypisane. Jest nim z jednej strony zapewnienie zainteresowanym mieszkańcom poczucia bezpieczeństwa lokalowego, a z drugiej - polepszenie warunków bytowych rodzinom zajmującym domy należące do miasta.
- Pieniądze uzyskane ze sprzedaży nieruchomości komunalnych są reinwestowane w zasób gminy, który wciąż jest bardzo duży w odniesieniu do innych gmin w powiecie kłodzkim. Na teraz dysponujemy około 900 mieszkaniami komunalnymi, ale po wybudowaniu przez SIM Sudety kilku budynków ich ilość się powiększy - dopełnia informacji burmistrz.
(bwb)