KŁODZKO (inf. wł.). Z ogromnym i zarazem kosztownym wyzwaniem zdecydował się zmierzyć burmistrz Michał Piszko. Do tego trzeba dodać, że równocześnie trudnym ze względu na wymogi stawiane przez konserwatora zabytków. Rzecz dotyczy rewitalizacji tzw. białych koszar fortu na Owczej Górze, które siłami lądeckiej "Wasamy" są adaptowane na inkubator przedsiębiorczości. Należy też dodać, że to dopiero pierwszy etap przeobrażeń na tym zabytku przez lata zapomnianym.

Białe koszary obecnie...

...
i docelowo, jako inkubator przedsiębiorczości
Przed ponad rokiem władze Kłodzka rozstrzygnęły przetarg na wyłonienie wykonawcy ważnego nie tylko dla miasta przedsięwzięcia. Okazało się, że to spółce budowlanej z Lądka-Zdroju przyjdzie zmierzyć się z gruntownym remontem i zarazem adaptacją popruskiego obiektu wojskowego na zupełnie inny cel - gospodarczy. Podjęcie tych robót było możliwe po tym, jak gmina miejska uzyskała unijne dofinansowanie stanowiące aż 80 proc. wartości całego zadania. Dziś coraz bardziej są widoczne dokonania renowacyjne, choć na ich sfinalizowanie w tej części tzw. białych koszar trzeba jeszcze poczekać.
- W trakcie prowadzonych robót natrafiliśmy na relikty przeszłości głównie wykopane w podłożu; w jednym miejscu pojawiły się nikomu nieznane przejścia, w innym elementy z piaskowca bądź jakieś artefakty. Szczegółowo zajmował się nimi archeolog, ale nieco wyhamowało to tempo. Najgorszym niesprzymierzeńcem okazywała się i okazuje deszczowa pogoda. W dniach, kiedy z nieba lało, skupialiśmy się na robotach wewnątrz koszarowca - słyszymy od Konrada Sadlińskiego, współwłaściciela "Wasamy". - Osadziliśmy kilkaset okien, wyremontowaliśmy pomieszczenia, zamontowaliśmy wiele drzwi. Oczywiście prowadziliśmy prace instalacyjne...
Bardzo wymagającym etapem było wykonanie izolacji części dachowej nad przyszłym inkubatorem. Ekipa wykonawcy inwestycji, po ściągnięciu ziemno-trawiastej "czapy", położyła specjalną membranę, którą z kolei pokryła folią kubełkową z geowłókniną. Na to podłoże ponownie trafiła masa ziemna, zgodnie z wymogami konserwatorskimi. Właśnie z pozycji dachu, po wykonaniu tarasu widokowego, zwiedzający rzucą okiem na panoramę okolicy, przede wszystkim na twierdzę główną.
Do tej części fortu będzie można dojść lub dojechać nową drogą, której budowa jeszcze trwa. Dotarcie stanie się możliwe od strony ulicy Lipowej, przez dawną dużą polanę wzniesienia potocznie nazywanego Parkówką. Według informacji podanych przez włodarza Kłodzka - w rejon obiektu pokoszarowego powróci wieża widokowa, zostaną zrealizowane projekty związane z turystycznym ożywieniem tej części miasta, w miarę pozyskanych funduszy zewnętrznych będą kontynuowane kolejne prace rewitalizacyjne. Zanosi się na to, że były fort uniknie losu wielu jemu podobnych, a obróconych w ruinę
(bwb)
FOTOMIGAWKI Z OPISYWANEGO MIEJSCA