Bezpańskie psy i koty pod gminną pieczą

ZŁOTY STOK (inf. wł.). W pierwszej kolejności szuka się osób zainteresowanych adopcją, a w następnej w rachubę wchodzi przekazanie do schroniska. Taką taktykę od wielu lat stosuje się w gminie złotostockiej wobec bezpańskich psów i kotów. W tym celu m.in. trwa współpraca z Czesławą Potępień ze Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami z sołectwa Laski.

W ciągu roku, w gminie Złoty Stok nie odnotowuje się wielu sytuacji wyłapywania bezpańskich zwierząt domowych. Niemniej jednak samorząd lokalny temu problemowi przygląda się na bieżąco i współdziała z instytucjami i organizacjami pozarządowymi również nim się zajmującymi.

- W większości przypadków udaje się nam znaleźć nowy dom dla pieska lub kotka. Ostatnie był związane z tym, że czworonogi po prostu uciekły swoim właścicielom, więc do nich powróciły - mówi burmistrzyni Grażyna Orczyk. - Ale zdarza się, że jakieś nieodpowiedzialne osoby po prostu porzucają swoich dotychczasowych podopiecznych na naszym terenie i wtedy staramy się pomóc takim zwierzakom. Mamy podpisaną umowę ze schroniskiem w Dzierżoniowie, dokąd trafiają te, dla których nie znajdziemy nowych opiekunów.

Upowszechnianym sposobem na zminimalizowanie problemu bezpańskich zwierząt jest finansowanie przez gminę sterylizacji lub kastracji domowych czworonogów. Gmina korzysta z usług jednej z ząbkowickich lecznic weterynaryjnych, do której kieruje z podopiecznymi ich właścicieli.
 
(bwb)

Foto pixabay