Z ulic wkrótce znikną egipskie ciemności

BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Wspólnie z siedmioma innymi jednostkami samorządowymi z ziemi kłodzkiej gmina bystrzycka wdraża projekt dotyczący usprawnienia oświetlenia ulicznego. Między innymi na obszarze miasta przebudowuje się sieć zasilającą, wymienia latarnie, instaluje energooszczędne żarówki. Wszystko to czyni się po to, aby płacić mniejsze rachunki za zużytą energię.

- Zdarza się, że w ciągu dnia napotykamy gdzieniegdzie świecące lampy uliczne, co jest potwierdzeniem, że na danej ulicy lub w jej sąsiedztwie lokalna firma wyłoniona w konkursie pracuje nad tym zadaniem. A że jeszcze nie spięto wszystkiego, mieszkańcy miasta muszą uzbroić się w cierpliwość
- podkreśla burmistrzyni Renata Surma. - Gdy roboty zostaną sfinalizowane, gruntownie zmieni się sposób zarządzania całym oświetleniem; nie powinno być porą wieczorowo-nocną egipskich ciemności. Zadbamy o to, żeby zdecydowanie poprawiło się natężenie światła na ruchliwych przejściach dla pieszych np. na ulicy Sienkiewicza, gdzie najczęściej są odnotowywane zdarzenia drogowe.

Władze gminy mają na uwadze zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom dróg, na które ma wpływ obecność na nich latarni. Jak zauważa R. Surma - samorządowi miejskiemu znane są wyroki sądu, które kładą nacisk na fakt, że skoro zdecydowano się na zainstalowanie lamp, to mają one służyć, a nie być urozmaiceniem krajobrazu.

- I tak na pewno się stanie, gdy zrealizujemy cały projekt, którego liderem jest gmina Lądek-Zdrój. Za kilka tygodni problem zostanie całkowicie rozwiązany - dopełnia informacji rozmówczyni DKL24.PL.
(bwb)