WARSZAWA (inf. zewn.). Przed Ministerstwem Klimatu i Środowiska protestowali przedstawiciele Partii Zieloni. W jakim celu? Oto ich relacja:
Czy Wam też się wydaje, że ministrowie PiS grzebali ostatnio w szufladach towarzysza Gierka? Czegoż tam nie znaleźli: planów budowy zapory w Siarzewie, elektrowni atomowej w Żarnowcu a także elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach. Przyjrzeliśmy się dokładnie temu ostatniemu projektowi, pojechaliśmy do wsi Młoty i napisaliśmy w tej sprawie stanowisko.
Dziś, w Światowym Dniu Sprzeciwu Wobec Tam zaprezentowaliśmy je na konferencji przed Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Na wstępie posłanka Klaudia Jachira zacytowała początek dokumentu "Zieloni rozumieją potrzebę szybkiej, skutecznej i sprawiedliwej transformacji energetycznej Polski. Wspieramy i będziemy wspierać wszystkie rozsądne decyzje i inwestycje w odnawialne źródła energii podejmowane w oparciu o rzetelne racje naukowe oraz miejscowe uwarunkowania ekonomiczne, społeczne i środowiskowe.
Sprawiedliwa transformacja energetyczna nie może odbyć się jednak kosztem ludzkiej krzywdy ani terenów przyrodniczo cennych. Dlatego uważamy, że rozpoczęty 50 lat temu przez władze PRL, a wskrzeszony niedawno przez rząd PiS projekt elektrowni szczytowo-pompowej Młoty jest nieracjonalny ekonomicznie, technicznie nieuzasadniony oraz społecznie niesprawiedliwy.
Jachira podkreśliła też, że stanowisko przyjęte przez Zielonych wpisuje się w PAKT DLA WODY - zaproponowaną partiom opozycyjnym 5-punktową deklarację na rzecz poprawy stanu wód w Polsce - jednym z punktów PAKTU DLA WODY jest program renaturyzacji rzek. Obcięcie wierzchołka góry, postawienie tamy na Bystrzycy Łomnickiej i zalanie wsi Młoty stoi w oczywistej sprzeczności z programem ratowania polskich rzek - mówiła posłanka.
Rzecznik prasowy Zielonych, prywatnie sąsiad mieszkanek i mieszkańców wsi Młoty pochodzący z Wałbrzycha Michał Suchora wyliczył szereg niepokojących kwestii związanych z budową elektrowni - jako Zieloni jesteśmy za czystymi sposobami pozyskiwania i magazynowania energii, jednak w naszej ocenie za taki nie można uznać ESP Młoty.
Analizując rynek energii w Polsce rządowe dokumenty w ogóle nie wspominają o możliwości budowy ESP w sztucznych wyrobiskach (Turów, Bełchatów) czy o możliwości zwiększenia wydajności już istniejących siłowni (Solina-Myczkowice).
Prezentując projekt, rząd nie wspomina o konieczności budowy kilkudziesięciu kilometrów linii wysokiego napięcia przez tereny przyrodniczo i krajobrazowo cenne, tak by podłączyć ESP Młoty do sieci. Rząd nie dysponuje wiarygodną dokumentacją dotyczącą współcześnie panujących w okolicy stosunków wodnych. Nikt nie wie, jak budowa tak wielkich powierzchniowo zbiorników wpłynie na poziom wody w studniach, mikroklimat żyjących z turystyki (narciarstwo) miejscowości czy na przyrodę?
Suchora mówił o sytuacji mieszkanek i mieszkańców Młotów - przedstawiony przez rząd raport zupełnie nie wspomina o kosztach społecznych, jakie pociągnie za sobą ta inwestycja. W naszej ocenie należy w pierwszej kolejności naprawić krzywdy wyrządzone przed 50 laty mieszkańcom i mieszkankom Młot. Odszkodowania wraz ze sprawiedliwie wyliczonymi odsetkami należą się za: nałożony 50 lat temu zakaz wszelkich napraw i ulepszeń zabudowań tak, aby nie zwiększać kosztów odszkodowań, brak przekazania przez państwo gruntów zastępczych i środków na odbudowę domów w innej lokalizacji oraz szereg innych krzywd, których pełna lista znajduje się w naszym stanowisku.
Tryb w jakim chce się zdecydować o losie mieszkanek i mieszkańców Młot uważamy za niedopuszczalny. Podobnie niedopuszczalne są dla nas wypowiedzi obozu rządzącego, takie jak słowa ministra Dworczyka o tym, że nie będzie brał odpowiedzialności za decyzje z czasów, kiedy miał kilka lat. Panie ministrze, istnieje coś takiego jak ciągłość instytucji państwa. Mieszkańcy i mieszkanki Młotów mają takie same prawa obywatelskie jak pan czy ja. I o te prawa my Zieloni będziemy walczyć. Wyjął pan z szuflady towarzysza Gierka projekt? To niech pan weźmie na siebie wszystkie jego konsekwencje.
Partia Zieloni
