Siedzibę KOK-u czeka nie tylko makijaż

KŁODZKO (inf. wł.). Okazały budynek od lat służący za siedzibę Kłodzkiemu Ośrodkowi Kultury oraz imprezom w nim przygotowywanym przez tę instytucję musi przejść gruntowny remont. Już wiadomo, że to będzie bardzo kosztowne, choćby z racji figurowania budynku w rejestrze zabytków.


- Punktem wyjściowym do zamierzonych zmian jest stworzenie dokumentacji. Zakładamy, że wskaże ona wszelkie roboty, jakie należy wykonać, aby budynek m.in. ponownie stał się wizytówką Kłodzka. Tym bardziej, że znajduje się w bardzo ruchliwym miejscu - mówi dyrektor KOK-u Tomasz Lasek. - Z drugiej strony niezbędna jest znacząca poprawa warunków pracy i podejmowania w murach ośrodka odbiorców ofert kulturalnych.

Niewykluczone, że w rachubę wejdzie etapowanie zadania ze względu na jego ogrom, który obrazuje choćby potrzeba wymiany aż... 126 okien. I to jak najszybciej, gdyż utrata ciepła potęguje wydatki związane z ogrzewaniem obiektu.

- Sądzę, że jeszcze w tym roku poznamy termin wejścia z termomodernizacją budynku KOK-u - zauważa T. Lasek. - Ona jest tutaj niezbędna, niezależnie od tego, czy w przyszłości pojawi się, czy też nie nowy obiekt dla ośrodka kultury. Musimy ratować sam gmach ze względu na jego walory architektoniczne i fakt, że jest zabytkiem

Jak wynika z przekazów historycznych - budynek dziś służący KOK-owi liczy sobie ponad 120 lat, a został wzniesiony jako hotel.
(bwb)