LĄDEK-ZDRÓJ (inf. wł.). Od pewnego czasu siłami pracowników Urzędu Miasta i Gminy jest aktualizowany lokalny rejestr zabytków. Samorząd ma rozeznanie co do ich ilości na administrowanym przez siebie obszarze, natomiast zaszła konieczność uzupełnienia informacji o ich aktualnym stanie.
- W przypadku niemałej liczby obiektów wciąż nie ma określonej ich własności, to znaczy należy ustalić, w czyjej gestii one tak faktycznie pozostają - mówi burmistrz Roman Kaczmarczyk. - Przykładem kolumna z figurą Matki Boskiej przy wjeździe do Lądka. Stoi w pasie drogi wojewódzkiej, ale jej zarządca odżegnuje się od niej. Ponieważ jest to rzeźba wotywna, więc może powinna zajmować się nią parafia. To pokazuje, że droga do przypisania wielu obiektów zabytkowych łatwą nie jest.
W dalszym ciągu nie ma pewności, czyją własnością jest most gotycki nad Białą Lądecką w centrum kurortu. Zgodnie z obowiązującym prawem - most jest częścią drogi publicznej i stanowi budowlę; właściciel drogi jest zarazem właścicielem budowli - tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, w roku 2016. W przypadku Lądka rzecz w tym, że historyczna przeprawa jest położona między drogą wojewódzką oraz drogą miejską, w dodatku nad rzeką, co do której prawa właścicielskie mają Wody Polskie. Tę kwestię w końcu trzeba wyjaśnić z pożytkiem dla budowli wymagającej gruntownego remontu.
- Co prawda nie mamy tego mostu w naszym gminnym rejestrze, niemniej wystąpiliśmy o przyznanie funduszy, które nam pozwolą przeprowadzić ekspertyzę jego stanu. Choć w roku 1997 najlepiej przetrwał - z podobnych obiektów na ziemi kłodzkiej - powodziowe fale, to lepiej wiedzieć jak ma się na teraz. A w ogóle to w końcu trzeba uregulować jego stan prawny - podkreśla burmistrz.
Wzorem wielu gmin też zajmujących się aktualizacją rejestru zabytków, i w lądeckiej uzupełnia się dokumentację zdjęciową poszczególnych obiektów historycznych. Zdarza się bowiem, że te mniejsze nagle "dostają nóg" i brak fotografii zabytku utrudnia jego poszukiwanie.
(bwb)