Kolejny rok deazbestacji

NOWA RUDA (inf. wł.). Za 10 lat we wszystkich krajach Unii Europejskiej ma zostać rozwiązany problem występowania wyrobów azbestowych w przestrzeni publicznej. To niedużo czasu, zważywszy że unieszkodliwianie tego minerału szkodliwego dla zdrowia, a nawet zagrażającego życiu, trwa już kilkanaście lat z miernymi efektami.

W Nowej Rudzie również w dalszym ciągu można spotkać miejsca, gdzie azbest znaczy swoją obecność. Wciąż stanowi element pokryć dachowych lub "wzbogaca" budulec ścian kiedyś wznoszonych w oparciu o niego. Uwalniane drobiny włókien krzemianowych, roznoszone przez wiatr, mogą być wdychane m.in. przez ludzi, narażając na problemy zdrowotne.

Stąd samorząd lokalny i w tym roku kontynuuje akcję demontażu i utylizacji azbestu w każdej postaci, pokrywając tego koszty. Na wsparcie finansowe ze strony funduszu ochrony środowiska w tej części mogą liczyć właściciele nieruchomości, którzy wystąpią z wnioskiem o taką pomoc. Natomiast odtworzenie uwolnionych od tego budulca elementów domów wiąże się z poniesieniem nakładów z ich strony.

(bwb)