O przyszłości parku za Nysą

BARDO (inf. wł.). Park za Nysą ma stać się terenem częściej odwiedzanym przez bardzian i ich gości. Zachętą do korzystania z niego staną się urządzenia, które mają sprzyjać aktywnej rekreacji.

Wybudowanie czterech zbiorników przeciwpowodziowych na ziemi kłodzkiej może skutkować spłaszczeniem ewentualnej fali powodziowej niesionej przez Nysę Kłodzką i niepowtórzeniem się sytuacji z połowy roku 1997. Wtedy i w Bardzie wszystkie obszary przylegające do rzeki zostały zalane i mocno zniszczone, a wśród nich park pod Obrywem Skalnym. Władze miejskie nie inwestowały dużo w ów teren z uwagi na utrzymujące się zagrożenie ze strony cieku, dopiero niedawnozaczęły na nim bardziej skupiać uwagę. Ma to związek z inwestycjami już poczynionymi oraz zapowiadanymi przez Państwowe Gospodarstwo Wodnej Wody Polskiej na górnym odcinku rzeki.

- Wstępnie oszacowaliśmy, że modernizacja parku za Nysą pochłonęłaby ponad pięć milionów złotych. To kwota dla nas olbrzymia i nie na teraz, bo mamy wiele innych potrzeb inwestycyjnych. Ale gdy pojawią się dostępne fundusze zewnętrzne, nie omieszkamy z nich skorzystać - mówi burmistrz Krzysztof Żegański, który zwraca uwagę, skąd tak duża kwota: - Przez tamten obszar przebiega linia gazowa średniego zasilania, więc na pewno musiałaby ulec modyfikacji. Z drugiej strony chcielibyśmy, aby park został wyposażony w przewidziane dla tego typu obiektów wszystkie elementy małej architektury, zyskał urządzenia w postaci siłowni plenerowej, ładnie wykonaną estradę itp.

(bwb)