Bank Światowy: Bez kolejnych dużych zbiorników na ziemi kłodzkiej

Przecież Olek pisze dokładnie o tym co Ty. Przepełnienie tamy grozi jej rozszczelnieniem. W takim przypadku, przy tak wysokich zaporach doszłoby do katastrofy. O co się kłócicie??? Bo ja już nic nie kumam

To mni wytlumacz jak dziala taka zapora.Wrzeszcza tu wszyscy na mnie, ze tamy, ktore mialy powstac w Gorzanowie i Wilkanowie bylyby calkowicie bezpieczne dla ludzi mieszkajacych bezposrednia ponizej nich.

chłopie ty nie znasz nic .Tama w miedzygórzu ma wysokość 29 m a W stroniu 16m i teraz ta pierwsza przelewała się i groziła rozczelnieniu i co miałby do powiedzenia Wilkanów i inne miejscowości.jeżeli chcesz cos pisać to pisz prawdę i sięgnij do interetu.

Dotyczyly zbiornikow nyskiego i otmuchowskiego. Jeden z rozmowcow byl zdania, ze zbiorniki w bezposredniej lokalizacji zabudowan sa calkowicie bezpieczne i ze ludzie mieszkajacy ponizej tych zbiornikow w czasie powodzi spia spokojnie..

O jakich "zrzutach" wody piszesz w kontekście nowo powstających zbiorników ? Hmm "Trudno sie dyskutuje z kims kto przeczyta tytul artykulu i pare szczegolow. Reszty nawet nie chce poznac bo mu ta wiedza zbedna "Mam więc nadzieję że zdałes sobie trud spojrzenia na projekt tego chocby w Roztokach. Facebookowe fejmy to trochę za mało... Sensownośc czego zakwestionowali hydrologowie i Wody Polskie ? Nie zaakceptowaliśmy strat dla mieszkańców i dla krajobrazu. No bo nie sa akceptowalne. Wody Polskie jakoś dziwnie zaczęły rozważania od najgorszych rozwiązań a w dodatku nie chce im się wyłożyć prosto zasady działania nowych zbiorników. A to rodzi pole do dezinformacji. Teraz powinni to nadrobić i oczywiście szukać mniej uciążliwych lakalizacji zbiorników.

Protestowalismy przeciw tej koncepcji. Tej konkretnej! Koncepcji w duzymi zbiornikami. Na jednym ze spotkan padlo pytanie odnosnie bezpieczenstwa tak wysokich tam. Uslyszelismy odpowiedz, ze w Polsce jeszcze do takiej katastrofy nie doszlo...
Zrzuty wody ze zbiornika Nyskiego doprowadzily w 1997 roku do zalania Nysy, okolicznych wsi i podniesienia stanu Odry, ktora zalala Wroclaw
Zakladajac, ze mamy powodz na poziomie tej z 1997 roku. W ciagu 2 dni( zgodnie z zalozeniem tej koncepcji) zbiornik wypelnia sie woda. Jednoczesnie wykonywane sa zrzuty wody na maksylalnym poziomie. Co dzieje sie pozniej? Zrzucamy wode na wiekszym poziomie niz miesci koryto rzeki ponizej? Nam nikt na te pytania nie odpowiedzial
Pomijam juz koszty utrzymania i konserwacji takiej tamy w okresie przed powodzia- moze to byc rok, moze 30 lat.

Problem nie tkwi w wysokości zapór. Istnieją wyższe w Polsce i mieszkańcy śpią spokojnie. Tym bardziej suche zbiorniki są bezpieczne, bo na co dzień nie są pod naporem wody. Wątpliwości i sprzeciw budziła koncepcja dużych zbiorników, które w wielkim stopniu ingerowały w przyrodę, majątek ludzi i wysiedleniami. Koncepcja : WIĘCEJ MNIEJSZYCH ZBIORNIKÓW jest słuszna, bo bez nich inne działania również konieczne nie zapobiegną tragedi powodzi jaka była w 1997 roku i latach minionych.

i w rejonie Nysa- Otmuchow jest zupelnie inne i w takim ukladzie wysokosc zapor ma znaczenie. Z calym szacunkiem ale protestowalismy przeciwko czemus co zostalo przez nas przeczytane, sensownosc tego zostala podwazona przez hydrologow a na koncu przez Wody Polskie. Trudno sie dyskutuje z kims kto przeczyta tytul artykulu i pare szczegolow. Reszty nawet nie chce poznac bo mu ta wiedza zbedna

a ta koncepcja byla o zbiornikach suchych, ktore latami beda oczekiwac na ta WIELKA WODE. Poruszam temat zawarty w koncepcji.

Otmuchów , Nysa leżą poniżej wielkich zbiorników i śpią spokojnie. Po co poruszasz temat który nie ma nic do rzeczy w tym przypadku i wieloma innymi.