Inkubator przedsiębiorczości ponad siły miasta

Internauta zaproponował, aby przeznaczyć ten zabytkowy budynek na mieszkania socjalne. Byłoby to nieporozumieniem, utrwaleniem biedy w centrum Kłodzka. Patologia tam panująca, nie przynosi chluby Kłodzku. Centra miast są wizytówkami , lokuje się reprezentacyjne firmy i usługi, a w Kłodzku jak zwykle na ODWRÓT. Mieszkania takie powinny zostać wybudowane przez miasto na peryferiach Kłodzka. Ul. Łukasińskiego; budynki i w znacznej mierze ich lokatorzy chluby miastu nie przynoszą, a Kłodzko kojarzone jest z biedą, którą widać w samym centrum miasta. Chamskie zachowania młodzieży , żebrzący menele, wysiadujący na ławkach KLOSZARDZI; taki obraz zapamiętują turyści. Centrum powinno być wizytówką Kłodzka , takimi wizytówkami stały się w większości centra miast Polski , nie mówiąc o Europie , niestety nie w Kłodzku !!!. Bieda , chamstwo, patologia, taki obraz obserwują przybysze. Kłodzczanie przywykli do tego, ale nie zdają sobie sprawy, że inni na to zwracają uwagę.

Przecież Piszko uważa się za geniusza. Nierozumiem skąd ten brak zrozumienia dla pana burmistrza u komentujących:)

Niestety Kłodzko za sprawą NIEUDACZNEJ EKIPY, którą kieruje NIEUDACZNY burmistrz Piszko, coraz bardziej traci na znaczeniu jako miasto SUBREGIONALNE. Historyczna stolica ZIEMI KŁODZKIEJ i centralnie na niej położona, zamiast być kołem zamachowym rozwoju i przykładem dla innych miast i gmin powiatu przestaje się liczyć. Inne samorządy, wydawać by się mogło stojące na straconej pozycji , o mniejszych możliwościach nieżle sobie radzą i w ten sposób potwierdzają, że burmistrz Piszko to pomyłka wyborcza. Panie Piszko: po tym złym dla Kłodzka doświadczeniu ,kiedy kadencja się skończy, może jakaś szkoła zatrudni za wożnego !

Zapomina się o innych częściach miasta i ważnych, chociaż przyziemnych, sprawach, o części z nich wspomina niżej "k", dodałbym jeszcze do tego stan kanalizacji deszczowej i sanitarnej. Ciekawe, czy rozważano adaptację ww. budynku na mieszkania komunalne. Nota bene budynki danego WOP-u przeznaczono dla urzędów, które pączkują. To oczywiście sprawa starostwa, ale też charakterystyczny obrazek. Czy ratusz pilnuje takich spraw jak np. skomunikowanie Kłodzka z innym regionami kraju (Nysa, Opole, śląsk), nie mówiąc już o okolicznych miejscowościach, czy depcze po piętach instytucjom odpowiedzialnym za stan dworca PKS, stacji Kłodzko Miasto, Nysy Kłodzkiej, a może są to sprawy błahe i nieistotne w porównaniu z poszukiwaniem haków. Czy miasto zamierza realizować program mieszkanie+? Co z podstrefą w Kłodzku? Czy istnieje jakaś współpraca z gminą wiejską? Przejrzyjcie tematy sesji rady pod kątem troski o rozwój miasta. Trwanie i coroczny schemat, kołowrotek. O strategii lepiej nie wspominać.

Nie chodzi o to, że inkubator nie był by przydatny, ale o pewien sposób myślenia i postrzegania spraw. Dlatego w poprzedniej wypowiedzi uczepiłem się stwierdzenia "Finansisty", że inkubator to pretekst, a nie cel. Wyobrażam sobie nawet, że to osoby kochające kłodzkie zabytki sprytnie podsunęły ten pomysł. Jego realizacja pozwoliłaby na upieczenie kilku pieczeni na jednym ogniu. Dziwi mnie próba realizacji tego zadania wg scenariusza "zaprojektuj i wybuduj". Powinny być dwa odrębne postępowania na projektowanie i roboty budowlane. Poza tym myślę, że burmistrz przeanalizował sytuację pod względem przyszłorocznych wyborów. Jakież miałby korzyści z realizacji tej budowy w kampanii? Niewielkie, w porównaniu do zaangażowanej kasy. Kasa zostaje więc na chwilowe zadowalanie wyborców. Być może kilka dodatkowych chodników i jakaś uliczka, czy placyk będzie równiejszych. Pretekst rządzi. Kłodzko zaległo w cieniu twierdzy. Lobby historyczne zawładnęło miastem.

Mówcie co chcecie. Ale patrząc z perspektywy kilku lat do tyłu to Kłodzko rozpoczęło rozwój w dość szybkim tempie. W Ratuszu byli zatrudnieni ludzie , którzy na swoich stanowiskach byli fachowcami, posiadali odpowiednią wiedzę i wykształcenie. Nowa ekipa kierując się własnym EGO usunęła ich. I co. Widać to na każdym kroku w mieście. Ludzie ci zostali zagospodarowani przez sąsiednie samorządy i na tym wygrali. W Kłodzku na stanowiskach zatrudniono samych swoich i po linii partyjnej. Efekt widoczny. Myślenie konstruktywne jest im nie znane. Sama konsumpcja. Zamiast myślenia konstrukcyjnego , przewagę wzięła zemsta i rządza. Przykre to dla miasta. Zostaliśmy w tyle daleko.

W kłodzkim ratuszu potrzebni są fachowcy a nie osoby z przypadku lub z podwórka. Takie inwestycje wymagają dogłębnej analizy. Wszystkie miasta dookołą rozwijają się (Nowa Ruda, Bystrzyca, Kudowa) a Kłodzko stoi w miejscu. Gdyby nie powiat, któy finansuje remonty dróg to byłąby lipa. CZy komuś przyszło do głowy, żeby zając się chociażby targowiskiem, miejscami parkingowymi, nie mówiąc już o promenadzie, która z dnia na dzień dziadzieje i zarasta (nie musi wyglądać jak warszawskie błonia), ale niech chociaż jakoś wygląda. Nie wspomnę już o "dolnej" częśći miasta za rzeką - okolice połabskiej, lutyckiej, podgrodzia... obraz nędzy i rozpaczy... Szkoda gadać...

Czegoś nie rozumiem. To był budynek prywatny? Miasto w budynku prywatnym miało zrobić Inkubator? Miało to wykupić z dotacji, czy już wykupiło a dotacji nie będzie i zostali z ruiną a prywatny właściiel sprzedał zgniłe jajo i śmieje się w głos?

Z wyobraźnią to ona ma ale p. Skrobota. W ogóle to p. Piszko z wyobraźnią ma raczej na pieńku.

" Musi być odważny burmistrz; musi być dobra ekipa, która przygotuje odpowiednie projekty. Muszą się w niej znaleźć nie tylko dobrzy urzędnicy, ale również osoby z wyobraźniom", to są słowa ministra Morawieckiego. Jak to porównać do Kłodzkiego ratusza. Skoro przez trzy lata oglądamy tylko sianie nienawiści i zemsty do poprzedniej władzy to nie osiągnie się żadnego postępu. Piszko dobrał sobie doradców, prezesów i dyrektorów którzy szukają całą kadencję tylko trupów w szafach i przynoszą wstyd miastu to daleko im do rozwoju gospodarczego miasta. Przy takim burmistrzu i jego kompanach to wnet gospodarczo najmniejsze samorządy Kłodzko przegonią.