Spółka melioracyjna bogactwem gminy
Napisano dnia: 2022-11-23 11:18:50
BARDO (inf. wł.). Przy tej ilości przebudowanych bądź wyremontowanych dróg gminnych i powiatowych grzechem byłoby nie zadbanie o ich otoczenia, a szczególnie rowów. Istniejąca w gminie spółka melioracyjna od kilkunastu lat sukcesywnie czyni takie działania, tym samym zapobiegając szybszej destrukcji ciągów komunikacyjnych i przepraw. Jednak przede wszystkim ma na uwadze fakt, że drożniejsze rowy, to przeciwdziałanie zagrożeniowm powodziowym.
Burmistrz Barda Krzysztof Żegański wskazuje, że spółka melioracyjna robi najwięcej zadań w tych miejscach, z których pochodzą jej udziałowcy. Dotyczy to między innymi Brzeźnicy, Potworowa i Grochowej, które są położone na mniej skonfugurowanym obszarze, a więc bardziej podatnym na zalewanie.
- Spółka działa w oparciu o fundusze przekazywane jej z województwa, powiatu i gminy, ale też stanowiących składki jej uczestników. Dla nas jest ważne, że istnieje nie tylko na papierze - podkreśla włodarz. - Teraz, przy jej udziale, bardziej skupimy się na odtworzeniu rowów z czasem zapomnianych lub zaoranych, a ważnych dla zatrzymania napływu wód stokowych. To było np. przyczyną, że nawalne deszcze przełożyły się na podtopienie Przyłęku, czemu musimy zapobiec.
Najbliższą zimę gmina wspólnie z zarządem spółki zamierza poświęcić głębszej analizie sytuacji, przeprowadzając wizje w plenerze. Na ich podstawie sporządzi się melioracyjną marszrutę na kolejne lata. A swoją drogą - jak to dobrze mieć taką spółkę pod ręką.
Burmistrz Barda Krzysztof Żegański wskazuje, że spółka melioracyjna robi najwięcej zadań w tych miejscach, z których pochodzą jej udziałowcy. Dotyczy to między innymi Brzeźnicy, Potworowa i Grochowej, które są położone na mniej skonfugurowanym obszarze, a więc bardziej podatnym na zalewanie.
- Spółka działa w oparciu o fundusze przekazywane jej z województwa, powiatu i gminy, ale też stanowiących składki jej uczestników. Dla nas jest ważne, że istnieje nie tylko na papierze - podkreśla włodarz. - Teraz, przy jej udziale, bardziej skupimy się na odtworzeniu rowów z czasem zapomnianych lub zaoranych, a ważnych dla zatrzymania napływu wód stokowych. To było np. przyczyną, że nawalne deszcze przełożyły się na podtopienie Przyłęku, czemu musimy zapobiec.
Najbliższą zimę gmina wspólnie z zarządem spółki zamierza poświęcić głębszej analizie sytuacji, przeprowadzając wizje w plenerze. Na ich podstawie sporządzi się melioracyjną marszrutę na kolejne lata. A swoją drogą - jak to dobrze mieć taką spółkę pod ręką.
(bwb)
Komentarze:
Było minęło*.tktelekom.pl
Środa, 2022-11-23 11:25
Dobrze, że sobie przypomniano
Po 77 latach od zakończenia II wojny światowej nareszcie sobie przypomniano, co to są rowy odwadniające. Lepiej późno niż wcale. A na marginesie, to miejscowa ludność w dużym stopniu przyczyniła sie do dewastacji rowów melioracyjnych niszcząc je z pazerności pod uprawy rolne
Dodaj komentarz