ROMA SZCZERBIEŃ – bibliotekarka i artystka ludowa

A A A Pdf Print16x16 Mail16x16
Napisano dnia: 2021-05-09 23:38:03
ŻELAZNO - gm. Kłodzko (inf. wł.). Dla większości mieszkańców sporej wsi jest panią bibliotekarką. Ale wielu z nich wie doskonale, że pasją Romy Szczerbień - obok czytania książek - jest twórczość artystyczna. Cieszy się z każdego swojego nowego dzieła, ma ogromną satysfakcję z tego, że swoimi zainteresowaniami potrafi zająć te wszystkie osoby, które np. biorą udział w warsztatach przez nią organizowanych.


Natura podpowiada pani Romie wiele tematów do malowania

Na co dzień Roma Szczerbień z Żelazna wiele godzin spędza w filii Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko, w której pracuje. Cieszy się na spotkania z czytelnikami w różnym wieku, często oczekującymi podpowiedzi w wybraniu do czytania albo czegoś lekkiego, albo mocno zajmującego, bądź w ogóle interesującego. Bywa, że odwiedzające ten punkt osoby pozostają w nim na dłużej zachęcone do udziału w zajęciach plastycznych czy rękodzielniczych. Mają pewność, że poprowadzone przez ich bibliotekarkę pozwolą im z większym zaciekawieniem spojrzeć na najbliższe otoczenie: lasy, łąki, pola, wieś, pagórki i doliny, świat roślin i zwierząt. Już niejedni przekonali się, że własnoręcznie wykonane malunki, rysunki czy wycinanki z jednej strony pozwalają uruchomić świat wyobraźni, z drugiej sprawdzić tkwiący w sobie talent artystyczny. Według ich edukatorki uzdolnieniami jest obdzielony każdy. Sztuka polega na umiejętnym ich wykorzystaniu.
 

W wiejskiej bibliotece książki idą w parze z wytworami rąk

Pani Roma ma satysfakcję z tego, gdy do biblioteki także zaglądają miejscowe urwisy. Pochylone nad kartką papieru lub masą makulaturową "wyczarowują" coś, co stanowi przedmiot kolejnych warsztatów i przy tym mają sporo do powiedzenia lub posłuchania innych osób o prezentowanych wytworach. Tym samym nie muszą swoim "artyzmem" znaczyć choćby murów.

Dla własnej przyjemności i nacieszenia oczu ludzi lubiących twórczość artystów amatorów R. Szczerbień maluje rysuje, zdarza się, że napisze wiersz. Te jej zainteresowania, to zasługa rodziców, przede wszystkim mamy. Pokazywali wiele rzeczy, wyjaśniali z dużą dozą cierpliwości, bo ją ciągnęło do wszystkiego, co było nowe, wymagające zdobycia, zobaczenia, posmakowania. Na przykład rzucony temat, którego nigdy wcześniej nie rozważała był i jest przez nią poznawany nawet kosztem snu. Bardzo to przydaje się w pracy twórczej, dla której już w latach dzieciństwa i młodości często podpatrywała przyrodę. Ten fantastyczny świat podpatrywany wcześniej w Lubuskiem, skąd pochodzi, przed czterema laty zamieniła na ziemię kłodzką...
 

Plastyczne zapowiedzi wydarzeń bibliotekarka artystka przygotowuje własnoręcznie

- Najbardziej lubię malować na jedwabiu, bo to takie czarodziejskie. Zaczynam i muszę natychmiast skończyć, bez przerywania, bo może nie wyjść to tak, jak sobie wyobraziłam. Oczywiście więcej myślenia i szkiców jest przed, a już w trakcie pracy towarzyszy mi ten pośpiech ku jej finałowi - przyznaje nasza rozmówczyni. - Najczęściej przenoszę na materiał naturę, bo w niej jest oryginalność i świetna gra kolorów, za to nie ma nic sztucznego, takiego dodanego. Przez lata nauczyłam się wyłapywać te ważne wartości. Jako dziecko potrafiłam wstać o poranku i podglądać przyrodę, leżeć na mokrej trawie i patrzeć jak kapie rosa, wstaje słońce, budzą się ptaki. To było i jest piękne.

Artystka z Żelazna, mieszkająca w Krosnowicach, do tej pory namalowała wiele tkanin, ale jedna z nich jest dla niej szczególna. To "Spotkanie Pana Boga z człowiekiem" - dzieło, które wywieziono do Nowego Jorku. Oddała w nim przez siebie widzianą atmosferę takiego wydarzenia. I to w całości - poprzez cała muszlę spotkania Najwyższego z ludźmi, a nie tylko dotykające świętego ich paluszki. - Cieszę się, że podołałam temu tematowi właśnie na jedwabiu - podkreśla p. Roma.
 

Na spotkania z panią Romą chętnie przychodzą dzieci

Dowiadujemy się od niej, że bardzo ją pociąga haft kłodzki, gdyż ma swoją interesująca i głęboką historię. Ciekawostką jest to, że można go stale odkrywać od nowa. - Kurs w  tym kierunku przeszłam w Kątach Bystrzyckich, w tamtejszym gospodarstwie agroturystycznym. Bardzo mnie zauroczyła atmosfera warsztatów, w ogóle sam skansen, że rozwijam to zainteresowanie. Zafascynowało mnie np. to, że w tym hafcie koronkę można zrobić igłą, a nie szydełkiem. Jest ona wtedy bardziej delikatna i naturalna. A pojawiające się motywy też są wynikiem obserwacji przyrody - podkreśla R. Szczerbień, która przyznaje, że kiedy oddaje się swoim pasjom artystycznym, lubi muzykę - najlepiej relaksacyjną. Taki delikatny podkład pozwala jej wchodzić w swój świat, wyizolować się i myśleć wyłącznie o tym, co akurat się robi.

Z twórczością p. Romy spotkali się uczestnicy różnych targów sztuki ludowej, w których brała udział, np. w Zamku Książ w Wałbrzychu, w Prudniku czy w jednej z partnerskich wobec gminy Kłodzko czeskiej miejscowości. Tam poznała wielu wspaniałych twórców i ludzi zakochanych w sztuce. Do dziś pamięta nocleg w jednym z gospodarstw agroturystycznych, które prowadziło małżeństwo - ona muzykolog, on plastyk. Do tej pory jest zauroczona atmosferą tam panującą. Budziły ją konie, boso biegało się po trawie, w każdym zakątku domu są widoczne prace artystyczne gospodarza. Wspaniała kraina dla ludzi sztuki i interesujących się twórczością, takich miejsc powinno być więcej.

Zmierza do niego coraz szybciej bibliotekarka i zarazem artystka ludowa z Żelazna. W gminnej placówce prowadzi zajęcia książkowe dla dzieci, pobudzając ich wyobraźnię w oparciu o baśnie lub legendy, wyczulając na piękno ich miejscowości i pobliskich wsi oraz miasteczek. To jest bardzo przydatne podczas wcześniej wspomnianych warsztatów plastycznych i rękodzielniczych - widać, że wspólnie spędzony czas nie poszedł na marne.
 

Najbliższe wydarzenie biblioteczno-twórcze to Dzień Niezapominajki

Mimo pandemii, która wyhamowała wiele pomysłów Roma Szczerbień nie tkwi w bezruchu. Jej twórcza dusza podpowiedziała, aby zaprosić do biblioteki dzieci i młodzież na wspólne przygotowanie prac z okazji Dnia Niezapominajki. To służbowo, a prywatnie marzy się jej wykonanie pewnej konstrukcji artystycznej, z którą zetknęła się podczas targów staroci.

- Widziałam na nich takie dzieło z małą dziewczynką przechodzącą ze śnieżycy na śnieżycę, stąpającą po pajęczynie, z której zwisały krople wody. Słowem taka Calineczka. Zastanawiam się, czy to namalować, czy wykonać haftem kłodzkim? A może wykorzystać jedno i drugie do oddania tego, co zobaczyłam. Plan i rysunek już mam, teraz kolej na wygospodarowanie czasu, aby przystąpić do dzieła - myśli głośno pani Roma.
(bwb)

Tagi

Komentarze:
AparatOla*.30.9.219.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Czwartek, 2021-05-13 18:04
Inspiracja
Piękna historia bibliotekarki która może posłużyć jako inspiracja dla czytelników w każdym wieku.
Dodaj komentarz
  • Studio27
  • Kotlina-dkl
  • 43622177_1952010061557016_8401772792021778432_n
  • Lukasz-dkl24
  • Ziemia-jaszkowa

najnowsze artykuły

Mini_dkl24-honorowy-obywatel-miasta-klodzka-1
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_kudowa-z-wielkanoc-24
Czwartek, 2024-03-28
 
List_mini_polanica-wielkanoc-24-a
Czwartek, 2024-03-28
 
List_mini_bystrzyca-herb
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_gmina-klodzko
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_gmina-klodzko
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_gmina-klodzko
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_gmina-klodzko
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_pt-strefa0
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_dieta-keto-660487628395c
Czwartek, 2024-03-28
polecamy