Dawna świątynia z dachem fotowoltaicznym

ZŁOTY STOK (inf. wł.). Nie da się nie zauważyć, że kościół poewangelicki w centrum miasteczka już od wielu tygodni pozostaje bez dachu. Podobnie jest w przypadku jego dzwonnicy. Taka sytuacja, to następstwo zadań ujętych w ramach prowadzonej adaptacji obiektu na nowy cel możliwej, dzięki pokaźnej dotacji unijnej.


- Przez wiele nocy dach spędził nam sen z powiek - przyznaje burmistrzyni Grażyna Orczyk. - W projekcie i przy wniosku o jego dofinansowanie na uwadze mieliśmy tylko wzmocnienie pokrycia, natomiast po demontażu blachy i płyt betonowych z sufitu okazało się, iż stan techniczny jest fatalny. I to na tyle, że dach po prostu mógłby wlecieć do środka.

O istniejącym zagrożeniu przekonywały zmurszałe belki oraz inne dostrzeżone nadwerężenia. Dlatego z konserwatorem zabytków domówiono się co do wykonania nowej więźby dachowej, którą pokryje dachówka i panele fotowoltaiczne. Tym samym wytworzona energia zostanie wykorzystana przez przyszły obiekt kulturalno-turystyczny, gdyż na taki jest przekształcana złotostocka była świątynia.
 

Ciekawie rysuje się perspektywa dla przykościelnej wieży. Na jej szczyt powiodą schody, stąd wyburzono poszczególne drewniane stropy. Z najwyższej pozycji budowli turyści zetkną się ze wspaniałą podgórską panoramą, z pogórniczym miasteczkiem na pierwszym planie.
(bwb)