Gdy sołtys tryska energią

CHWALISŁAW (gm. Złoty Stok). Położona w Górach Złotych wieś zdecydowanie poprawiła swój wizerunek. Turyści trafiający do Chwalisławia szlakiem ze Złotego Stoku bądź Droszkowa, lub drogą powiatową, też prowadzącą przez las, natrafiają na coraz bardziej uporządkowaną miejscowość. Przybywa w niej wyremontowanych domów, w tym takich, gdzie gospodarze oferują noclegi, miejsc wypoczynku i rekreacji. Sołectwo dysponuje świetlicą i wiatą, służącymi różnym imprezom.
 

Burmistrz Grażyna Orczyk zwraca uwagę, że od kiedy sołtysem została Katarzyna Głowinkowska, w Chwalisławiu życie społeczne nabrało dynamizmu: - W tej wsi mieszka od niedawna, po powrocie z Wielkiej Brytanii. Szybko się zaaklimatyzowała i przekonała mieszkańców, że ich miejscowość potrzebuje nowego tchnienia. Najpierw to artykułowała, działając w stowarzyszeniu, później na zebraniu wiejskim wybrano ją sołtysem. Oczywiście, nie zapomina o dużym wkładzie pracy swoich poprzedników, pełniących tę funkcję, ale teraz wdraża pomysły akceptowane przez lokalną społeczność.

W podgórskim sołectwie festyny, występy zespołów dziecięcych i ludowych, rodzinne pikniki z udziałem np. koła łowieckiego, zespołu śpiewaczego, leśnictwa i co niektórych podmiotów gospodarczych integrują społeczność. Są też okazją do wspólnego spojrzenia na to, co jeszcze należałoby zrobić, aby Chwalisław bardziej się podobał i przyciągał.
 

 

- Teraz w tej aktwyności pani sołtys i radzie sołeckiej nieco przeszkadza pandemia, ale są zadania, które na przekór daje się wykonywać - dodaje burmistrz G. Orczyk. - Właśnie umawiamy się na spotkanie dotyczące rozwoju turystyki rowerowej w związku z pętlą Chwalisław. Jeśli to nastąpi, zyskają na tym również prowadzący gospodarstwa agroturystyczne.