"Wodny Świat" przezwycięża trudności

KUDOWA-ZDRÓJ. Epidemia koronawirusa dała się we znaki spółce "Wodny Świat" prowadzącej krytą pływalnię. Na kilka tygodni trzeba było wyłączyć obiekt z działalności i tym samym pozbawić dochodów. A te m.in. mają przełożenie na pobory kilkunastu pracowników.


W związku z tą sytuacją początkowo myślano o ograniczeniu czasu pracy załogi. Ale gdy pojawiła się informacja, że w ramach rządowego wsparcia w postaci tzw. "Tarczy" o środki będą mogły ubiegać się podmioty niezwalniające ludzi lub zmniejszające limit godzin w ramach zatrudnienia, spółka zrezygnowała z tej myśli. Pracownicy w tym trudnym dla wszystkich okresie otrzymywali pełne wynagrodzenie...

- Później, niestety, okazało się, że spółki gminne, a taką jest "Wodny Świat", przez państwo są traktowane jako duże przedsiębiorstwa i nie mogą skorzystać z dofinansowania w ramach tarczy antykryzysowej - mówi Aneta Potoczna, burmistrz Kudowy-Zdroju. - Tym samym od kwietnia br. zaczęło jej brakować pieniędzy na wynagrodzenia dla załogi, musiała zaciągnąć kredyt.

A że jeszcze w lutym br. spółka zabrała się za bieżący remont obiektu, poniosła pewne wydatki. Między innymi spuszczono wodę z niecek i zabrano się za prace konserwacyjne i upiększające. W tej sytuacji gmina udzieliła "Wodnemu Światu" pożyczki, aby można było wykonać wszystkie zaplanowane zadania.

Teraz, gdy obiekt ma już za sobą odnowę, jego zarządca stara się pozyskać podmioty, które w nim poprowadzą różne formy działalności okołowodnej. A poza tym promuje krytą pływalnię m.in. w czeskim Nachodzie.
(bwb)