Budowa hydroelektrowni wymaga głębokich analiz

WARSZAWA / MŁOTY (gm. Bystrzyca Kłodzka). Polska Grupa Energetyczna Energia Ciepła S.A. aktualnie prowadzi analizy koncepcyjne dotyczące przyszłości elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach, w Górach Bystrzyckich. To inwestycja przerwana na początku lat 80. poprzedniego stulecia, z którą państwo wiązało spore nadzieje, jeśli chodzi o produkcję energii elektrycznej. Zgodnie z ówczesną koncepcją, miała mieć moc 750 MW i opierać się na przelewie wody między dwoma zbiornikami - górnym i dolnym. Temat wznowienia robót powrócił w r. 2013 za sprawą francuskiej spółki EDF. Szykowała się ona do wydania około 3,5 mld zł na ten obiekt, ale odpuściła.
 

Ujście jednej ze sztolni wydrążonej w latach 80. XX w.


A to oblicze innej sztolni w obrębie planowanego zbiornika dolnego


W tym miejscu projektowano postawienie wysokiej tamy

Teraz pochyla się nad tą hydroelektrownią PGE EC S.A. Jak komunikuje kierownik Działu Komunikacji Zewnętrznej i pełniąca obowiązki rzecznika prasowego spółki Agnieszka Dietrich: - Kolejnym etapem, po ewentualnym podjęciu decyzji o kontynuacji prac, będzie przygotowanie studium wykonalności projektu. Dopiero po opracowaniu studium będą znane parametry techniczno-ekonomiczne planowanej inwestycji wraz z możliwością wykorzystania istniejącej infrastruktury. W ciągu kilku miesięcy podjęta zostanie decyzja dotycząca realizacji Studium wykonalności inwestycji. Chcielibyśmy jednoznacznie podkreślić, że jeżeli decyzja ta będzie pozytywna, to nie oznacza ona zgody na realizację projektu. Będzie to decyzja cząstkowa w złożonym procesie inwestycyjnym i po otrzymaniu wyników studium zasadność realizacji projektu będzie podlegała dalszym analizom.
(bwb)