"Wyparował" wodospad

KŁODZKO. Już dawno na stopniu wodnym, przez który przetacza swoje wody górska rzeka Nysa nie było takiej sytuacji. Z jednego na drugi koniec da się go pokonać suchą nogą, bowiem z głównego cieku do niżej położonego koryta właśnie przez ów kamienny stopień nie przedostaje się nawet strużka.
 

To skutek pogłębiającej się suszy, która coraz mocniej daje się we znaki na ziemi kłodzkiej, w tym u źródeł Nysy Kłodzkiej na Trójmorskim Wierchu. Wody nie zatrzymują na dłużej mocno przerzedzone lasy, obniżył się jej poziom pod gruntem - nawet o 60 - 150 metrów. W związku z tym wiele studni przydomowych przestało być przydatnych.
 

Jak prognozują hydrolodzy - sytuacja może się pogorszyć, bowiem do końca czerwca nie tylko na ziemi kłodzkiej deszczowych dni będzie jak na lekarstwo.
(bwb)