BYSTRZYCA KŁODZKA. "Na początku było słowo i wszystko przez nie się stało..." - to fragment "Medytacji nad Księgą Rodzaju na progu Kaplicy Sykstyńskiej" pióra Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II. W piątkowy wieczór, w bystrzyckim kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła popłynęło niejedno. Były recytowane przez aktora Michała Chorosińskiego, współgrając z marszami kilku kompozytorów, zagranymi na organach przez Adama Sadowskiego. Obaj artyści zafundowani melomanom muzyczną wędrówkę przez papieską poezję.
Utwory marszowe najczęściej kojarzą się z wielkimi uroczystościami, np. paradnymi, gdzie ich rytm musi być oczywisty i dominujący. Wystarczy przywołać otwarte zgromadzenia czy defilady wojskowe, aby mieć tego potwierdzenie. Ale w wydaniu organisty Adama Sadowskiego, który zaproponował ich kilka do wysłuchania podczas swojego piątkowego występu w ramach V Bystrzyckiej Złotej Jesieni z Muzyką Organową, zabrzmiały po prostu koncertowo. I w dodatku w tonacji, na którą pozwoliły zabytkowe organy.
- Większość osób zna marsze Mendelsohna i Wagnera. Ich dzisiaj nie było. Były natomiast te, które wkomponowywały się w temat przewodni dzisiejszego wieczoru - podkreślił A. Sadowski. A wykonane zostały przez niego m.in. "Marsz nowożeńców", "Marsz weselny", "Marsz wyjścia" i inne - autorstwa Gounoda, Faulkesa, Blocha, Johnstona, Guilmanta i de Vilbaca.
- Ten wieczór od strony muzycznej zawierał tylko marsze, a więc utwory raczej energiczne i o radosnym wyrazie. Mając tę wiedzę starałem się dobrać do nich tę poezję Karola Wojtyły i fragmenty jego homilii wygłoszone już jako przez papieża Jana Pawła II - usłyszeliśmy od Michała Chorosińskiego. Był więc wiersz pt. "Strumień", także "Spełnienie" czy papieski apel: "Musicie być mocni mocą wiary" zawarty w jednej z homilii.
W ostatni piątek października odbędzie się czwarty i też ostatni koncert w ramach V Bystrzyckiej Złotej Jesieni z Muzyką Organową. Obok organisty Adama Klareckiego wystąpią młodzi artyści z bystrzyckiej Szkoły Muzycznej II stopnia.
(bwb)
.jpg)