Stypendia FLMŚ dla najzdolniejszych

- Jestem bardzo wzruszona faktem, że mój syn, Szymon, otrzymał takie stypendium. Przede wszystkim za wszechstronne zainteresowania sportowe - mówi Beata Szychalska z Lądka-Zdroju. - Chodził na piłkę nożną, uczęszcza na zajęcia szkółki narciarskiej i szkółki pływackiej, trenuje siatkówkę. Należy do młodzieżowej drużyny pożarniczej, w której są prowadzone działania charytatywne na różne cele.  To wszystko łączy z nauką, uzyskując w szkole dobre wyniki. Szymon jest w szóstej klasie szkoły podstawowej.

Wśród wyróżnionych finansowym wsparciem znalazła się także Dominika Alinkiewicz, uczennica klasy trzeciej Liceum Ogólnokształcącego w Bystrzycy Kłodzkiej. - Dla mnie to wartościowa pomoc, bo te pieniądze mogę przeznaczyć na rozwijanie swoich pasji. Na pewno kupię książki, a ponieważ rysuję i wykonuję różne szkice, to nabędę przybory do rysowania. Właśnie te uzdolnienia artystyczne przeważyły, że otrzymałam stypendium, za co dziękuję - mówi Dominika, która jest w klasie biologiczno-chemicznej. 
 

Jak wyjaśnia Natalia Szczotka, koordynator programu stypendialnego, nabór kandydatów na stypendystów stypendystów ogłaszany jest przez FLMŚ wiosną. Później, przez sześć tygodni - od czerwca do końca lipca - są przyjmowane zgłoszenia od szkół, rodziców, organizacji...

- W tym roku miałam telefony od pedagogów i wychowawców klas z czterech podśnieżnickich gmin: Bystrzycy Kłodzkiej, Międzylesia, Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego, którzy wnioskowali o stypendia dla swoich dzieci bądź uczniów - informuje p. Natalia. - Przyjmujemy kandydatury osób od dziesiątego roku życia, czyli po ukończeniu czwartej klasy szkoły podstawowej, a kończymy na studentach. Uczniowie szkół podstawowych miesięcznie po 50 zł, a ze szkół ponadpodstawowych - po 100 zł. I tak przez dziesięć miesięcy. Natomiast do studentów-stypendystów trafia po 150 - 200 zł przez dziewięć miesięcy. Na około 50 stypendystów połowę stanowią wyróżnieni po raz pierwszy.

Prezes FLMŚ Dorota Komornicka podkreśla, że przez te 15 lat istnienia programu finansowego wsparcia najzdolniejszych dzieci i młodzieży pomocą objęto ponad 1450 stypendystów. - I to najbardziej cieszy, podobnie jak fakt, że nadal jesteśmy w stanie prowadzić ów program. Co roku liczba obdarowywanych jest niemal taka sama, choć donatorów nieco przybywa. Wiąże się to z tym, że stypendia są wyższe - komunikuje p. Dorota.

Szefową Funduszu raduje i to, że nadal są przedsiębiorcy, samorządowcy, prawnicy, ludzie wolnych zawodów, w ogóle osoby o gorących sercach, dla których wydanie w ciągu roku kilkuset złotych na uhonorowanie najbardziej zdolnych uczniów i studentów ze wspomnianych gmin nie stanowi problemu. Bo na tych zasadach, czyli z rączki do rączki, funkcjonuje ten program stypendialny.