Były burmistrz Kłodzka w sprawie młyna

SUBREGION. Jest reakcja byłego burmistrza tego miasta, Bogusława Szpytmy, na wypowiedź aktualnego włodarza, Michała Piszki, na wczorajszej konferencji prasowej. Dotyczyła ona przegranej w I instancji sprawy sądowej, skutkującej wyrokiem nakazującym gminie miejskiej Kłodzko wypłatę około 11,5 mln zł tytułem odszkodowania na rzecz firmy Hert - właściciela młyna w tym mieście. O sprawie pisaliśmy w piątek, 5 bm. i wczoraj, 8 bm.
 

Oto odpowiedź B. Szpytmy:

"W dniu 5 kwietnia tego roku zapadł wyrok w sprawie odszkodowania, które Kłodzko musi wypłacić firmie Hert. Odniosę się do skandalicznych wypowiedzi, które rozpowszechnia Pan Piszko na temat tego wyroku:
1. Gmina za mojej kadencji zrealizowała projekt remontu parkingu na ul. Zofii Stryjeńskiej na podstawie prawomocnego pozwolenia na budowę wydanego przez starostę kłodzkiego.
2. Proces sądowy z firmą Hert miał miejsce w latach 2014 - 2019, a więc w czasie, kiedy burmistrzem Kłodzka był Pan Piszko.
3. Za przebieg cywilnego procesu sądowego z firmą Hert w 100 proc. odpowiada Pan Piszko. To on przez ponad 4 lata prowadził tę sprawę - wybrał zespół prawników, określił  strategię, miał wgląd w całość dokumentacji.
4. Potężnym błędem, według mnie, była zmiana strategii wobec firmy Hert -  proponowanie przez Pana Piszkę ugody firmie Hert. Był to fatalny sygnał puszczony przez media do sądu, że gmina chce ponieść koszty odszkodowawcze. Ja nigdy nie godziłem się z formułą odszkodowań.
5. Chcę zadać publicznie pytanie: czy  Pan Piszko  brał pod uwagę wspólną wycenę nieruchomości młyna dokonaną przez firmę Hert i miasto Kłodzko, która opiewała na kwotę około 3 milionów złotych?
6. Dlaczego Pan Piszko nie przypozwał starosty w związku z wątpliwościami  dotyczącymi pozwolenia na budowę inwestycji na Zofii Stryjeńskiej.
7. W związku z wypowiedziami rozpowszechnianymi przez Pana Piszkę przekazałem sprawę mojemu adwokatowi, który przekaże sądowi nasze żądania w tej sprawie".
Z poważaniem
Bogusław Szpytma