PKP - PLK inwestują z rozmachem

Twoje wpisy kupy się nie trzymają. Przeczytaj jeszcze raz wszystko to, co do tej pory napisałeś, może sam dojdziesz do wniosku , że tylko JEDNĄ PÓŁKULĘ MÓZGOWĄ masz sprawną.

GRYZ GRYZ TO ŚWIADCZY O TWOJEJ KULTURZE I POZIOMIE INTELEKTUALNYM ;)

Problem jest taki z tobą Zawiadowco Kużmiński; jak z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Jarosław Kaczyński powiedział: TAK NIE PRZEKONAJĄ, ŻE BIAŁE JEST BIAŁE, a CZARNE JEST CZARNE. Idziesz jego śladem

Problem jest taki z Tobą Trojanie że nie krytykujesz konstruktywnie - nie nadaje się do rządzenia i basta. Co więcej, pisałeś to samo przed wyborami więc celem nie była konstruktywna dyskusja a bezpodstawny hejt i osobiste uprzedzenia. Jakie - tego nie wiem ale w ten sposób nikogo nie przekonasz.

Widać , że NIE MASZ POJĘCIA co to znaczy demokracja. Nie polega ona na tym, że każdy kto krytycznie ocenia , wytyka błędy i niedociągnięcia RZĄDZĄCYCH; zarówno PREZYDENTA KRAJU, PREMIERA , BURMISTRZA czy WÓJTA musi startować w wyborach. Nawet jeżeli wcześniej głosowałeś na konkretną osobę, a nie sprawdziła się w swojej roli, zawiodła-PODLEGA OCENIE i WERYFIKACJI, na tym miedzy innymi polega DEMOKRACJA !!!. KUMASZ ???

MASZ RACJĘ CHCIEC TO MÓC. STARTUJ NA BURMISTRZA POKAZESZ JAK TO JEST MOC...

Jak wcześniej wspomniałem, aby usprawiedliwić przyczyny rozebrania kładki nad torami i mieć problem z głowy urzędnicy miejscy cała winę zwalą na PKP. Bardziej skomplikowane inwestycje wspólnymi siłami są realizowane-rozwiązywane , a KŁADKA stała się na miarę zdobywania kosmosu. ŚCIEŻKA która prowadzi do KŁADKI od ul. Zamkowej niewiele ma wspólnego z planowaną sprzedażą terenu kolejowego. Można ŚCIEŻKĘ połączyć z KŁADKĄ w inny sposób; zmodyfikować wejście-schody tak, aby bezkolizyjnie piesi mogli na nią wchodzić. Chcieć to móc , wszystko da się zrobić. Kiedy słabe zaangażowanie tych którym najbardziej powinno zależeć, kończy się umyciem rąk i po "PROBLEMIE"

Po co komu ta kładka jak dojdziesz z dworca do szpitala tzn.jesteś zdrowy. A inni autem dojadą np.służbowym na koszt państwa.

Sprawa kładki poruszana była od dwóch lat, nawet przez parlamentarzystów. Niestety właściciel terenu - PKP PLK była nieprzejednana.
Za jakiś czas teren pomiędzy dworcem a szpitalem pójdzie pod młotek. Poza tym to wygodny sposób aby pozbyć się odpowiedzialności za wałęsających się tam, po niezabezpieczonym terenie.

Prezydent Wałbrzycha, gdyby dotyczyło to jego miasta zrobiłby wszystko , aby do takiej sytuacji nie doszło. W Kłodzku: RĘCE OPADAJĄ. Pewnie winę zwalą na PKP. Wiadomo , że dla PKP ten fragment kładki jest niepotrzebny , ale MIESZKAŃCOM -TAK. Więc pytam , gdzie jest zaangażowanie włodarza miasta i wspólne rozwiązanie problemu ???