DOLNY ŚLĄSK. Z prędkością do 160 km/h pomknie przyspieszony pociąg "Premium" z Kłodzka do Wrocławia, docierając do niego szybciej, niż podróżujący samochodem na tym samym odcinku. Po drodze zatrzyma się tylko w Kamieńcu Ząbkowickim, Ziębicach i Strzelinie. Podróżny za przejazd zapłaci tyle samo, co teraz w przypadku pociągu zwykłego. Tak będzie przynajmniej przez pierwszy okres rozruchu linii przyspieszonych Kolei Dolnośląskich.
Jak zauważa Roman Czubiński z "Rynku Kolejowego" - na Dolnym Śląsku uruchomionych zostanie kilka takich linii między stolicą województwa a liczącymi się ośrodkami regionu. W rachubę wchodzą m.in. Bolesławiec, Jelenia Góra i Wałbrzych. Na początek daną trasę w godzinach szczytu dni powszednich ma obsługiwać 1 - 2 pary pociągów. Założono, że rano pojadą one do Wrocławia, zaś po południu z powrotem.
Na tego rodzaju usprawnienia coraz częściej pozwalają wydatki inwestycyjne w tabor, sieć i szlaki czynione przez Koleje Dolnośląskie oraz Polskie Koleje Państwowe.
(bwb)
