SLD o "Zemście PiS-u"

KRAJ / KŁODZKO. Pierwszego października zaczęła obowiązywać tzw. „ustawa dezubekizacyjna” (o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy policji i służb specjalnych oraz ich rodzin). Ustawie tej podlegają osoby, które zaczynały swoją służbę w czasach PRL i  - jak określono - pełniły ją „na rzecz państwa totalitarnego”.

Ustawa została „przepchnięta” w nocy, podczas obrad w Sali Kolumnowej, w pośpiechu i przy drzwiach zamkniętych. Tej nocy (16 grudnia 2016 roku) Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło swoją historyczną zemstę na ludziach pracujących na rzecz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Tym samym  okradło z dużej części emerytur ponad 50 tys. osób i ich rodzin, które w czasach PRL pracowały w milicji obywatelskiej - komendantów wojewódzkich i część ich zastępców, ale także funkcjonariuszy BOR, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Żandarmerii Wojskowej (dawniej WSW), pracowników pionu wywiadu i kontrwywiadu, łączności i techniki MSW i wszystkich służb resortu wykonujących zadania m.in. dla SB, np. departament PESEL czy Zakład Konstrukcji Sprzętu Operacyjnego.
 

W bieżącym miesiącu emerytury tychże osób zostały obniżone do poziomu 854 zł. Wśród poszkodowanych znalazło się wielu ludzi, którzy pracowali na chwałę naszego kraju i niejednokrotnie narażali oni życie w obronie naszej ojczyzny. Przykładem jest gen. Marek Dukaczewski, który brał udział w udanej akcji polskiego wywiadu w Iraku w 1990 roku. Dzięki tej akcji umorzono Polsce sporą część długu zagranicznego. Jako kolejny niech będzie przykład w osobie jedynego polskiego kosmonauty - gen. Mirosława Hermaszewskiego.

Na tym jednak nie koniec, jeśli o wdrażanie przez PiS zmian (bynajmniej niedobrych zmian) chodzi. Obecnie w Sejmie, w ekspresowym tempie, trwają prace nad obniżeniem emerytury (do poziomu tej najniższej) wojskowym - ludziom, którzy rozpoczynali swoją służbę w PRL. Następni w kolejce są: nauczyciele (trwają prace nad likwidacją Karty Nauczyciela), bo przecież uczyli w „duchu socjalistycznym”, członkowie organizacji młodzieżowych, PZPR czy urzędnicy państwowi, bo przecież osoby te pracowały na chwałę „totalitarnego systemu”. 

Dziś już widzimy, że PiS-owi nie chodzi o sprawiedliwość społeczną (bo wówczas ukarano by tylko osoby winne), lecz o zemstę zbiorową na osobach budujących Polskę w okresie powojennym, aż do 1989 roku.
W obronie środowisk mundurowych, tylko Sojusz Lewicy Demokratycznej nie bał się wystąpić, potępiając działania PiS-u. Pozostałe partie polityczne w tej sprawie nabrały wody w usta.
Zemsta PiS-u dzieli nasze społeczeństwo i doprowadza do coraz głębszych podziałów. Nie możemy przyglądać się tym działaniom i pozwalać na przekraczanie kolejnych granic, bo spirala nienawiści niesie wiele negatywnych konsekwencji, ludzkich nieszczęść i tragedii.
Arkadiusz Sikora
sekretarz wojewódzki SLD
Wrocław