O zadłużeniu miasta nad Nysą

KŁODZKO. Burmistrz tego miasta ogłosił publicznie, że już spłacił 16 mln zł zadłużenia z 44,5 mln zł, które pozostawił po sobie jego poprzednik, Bogusław Szpytma. Nie obeszło się  bez wtrętów. Z tego powodu na reakcję tego drugiego nie trzeba było długo czekać. Oto treść nadesłanej do nas korespondencji:

"Pan Piszko do dziś nie ma autorskiego pomysłu na rozwój Kłodzka. Nie realizuje własnego programu, nie wybudował dwóch fabryk, które obiecywał, ani nie przyciągnął inwestorów, którzy podobno już, już mieli wchodzić do Kłodzka. Jedynym jego komunikatem jest – wszystkiemu winien Szpytma. Mimo że minęły już trzy lata, od kiedy wygrał wybory, a pan Szpytma, jak się okazało, został przed sądem uznany za osobę całkowicie niewinną. Nie przeszkadza to jednak panu Piszce oczerniać i atakować innych.

W piątek, 01.09., na swoim facebooku pan Piszko zamieścił wpis, w którym oskarżył poprzednią ekipę o trzy rzeczy. O to że:

·         ukrywała długi

·         przekraczała wskaźniki zadłużenia

·         groził jej zarząd komisaryczny.

 

Sprawdziliśmy u źródeł. Jak się okazuje za rządów Bogusława Szpytmy nigdy Regionalna Izba Obrachunkowa nie wydała negatywnej opinii o zadłużeniu miasta. A więc nigdy nie doszło do przekroczenia jakichkolwiek wskaźników i miastu nigdy nie groził zarząd komisaryczny. Natomiast jeśli chodzi o pana Piszkę, to owszem, projekt budżetu  przygotowany przez pana Piszkę otrzymał negatywną opinię od Regionalnej Izby Obrachunkowej. Z jakiego powodu? Ano właśnie dlatego, że Pan Piszko, który podpisał się pod projektem budżetu – przekroczył w nim wskaźnik zadłużenia.

Panie Burmistrzu Piszko, czy przeprosi pan tych, których pan pomawia o rzeczy, które to pan właśnie przekroczył? Pytanie pozostawiamy otwarte.

Poniżej skan negatywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej do projektu budżetu pana Piszki na rok 2016. Zwracam uwagę na fragment, który mówi o tym, że pan Piszko wyraźnie przekroczył wskaźnik zadłużenia Kłodzka. Dlaczego jego służby, które z wiadomych względów wychwala pan Piszko, dopuściły do tak dużego zagrożenia budżetu. Stąd pytanie: Czy z tego powodu Kłodzku nie groził komisarz?

 



 

Stanowisko Bogusława Szpytmy w sprawie agresywnego  ataku medialnego
na jego osobę ze strony  Michała Piszki
.

 

Szanowni Państwo, Drodzy Mieszkańcy Kłodzka,

Z przykrością muszę stwierdzić, że od trzech lat jestem brutalnie i agresywnie atakowany przez obecnego burmistrza Kłodzka Michała Piszkę i jego najbliższych współpracowników.  Najbardziej wulgarnym przykładem takiego ataku na mnie i moją rodzinę było wystąpienie dyrektora basenu Janusza S. na zeszłorocznej konferencji prasowej zorganizowanej na krytej pływalni. Po tym zajściu Michał Piszko ciągle  nęka mnie oskarżeniami, które nie mają  żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.

Publicznie zapowiedziałem, że jeśli pan Piszko nie zaniecha brutalnych ataków i będzie mnie ciągle pomawiał publicznie lub prywatnie będę musiał bronić swojego prawa do dobrego imienia.

Niestety pan Piszko po raz kolejny zaatakował mnie z niezwykłą agresją. 1 września tego roku, na swoim profilu facebook, oskarżył mnie o to, że rzekomo:

·         za mojej kadencji dług miasta był ukrywany,

·         miasto pod moimi rządami przekroczyło wskaźnik bezpieczeństwa finansowego,

·         po trzecie wreszcie, że do Kłodzka w okresie moich rządów miał rzekomo  wejść komisarz.

Oświadczam stanowczo w odniesieniu do powyższych pomówień stosowanych przez pana Piszkę, że:

Ad 1. Nigdy nie ukrywałem informacji na temat długu publicznego Kłodzka.
Nie ma po prostu takiej możliwości. Jawne informacje na temat budżetu gminy są wymogiem stawianym przez Ustawę o finansach publicznych. Wszystkie kredyty, które pozwalały na dynamiczny rozwój Kłodzka musiały być były ujawniane i dostępne dla obywateli. Do dzisiaj te informacje budżetowe są zamieszczone  na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Miasta Kłodzka. Każdy obywatel  do dzisiaj może zapoznać się z pełnymi informacjami na temat każdorocznego budżetu. Pan Piszko nie wie, co mówi. Może to on potrafi i chce ukrywać budżet miasta. Ja tego nie potrafię ani nie miałem powodu, by to robić.

Ad. 2. Nigdy za mojej kadencji  nie zostały przekroczone bezpieczne wskaźniki zadłużenia.
Świadczą o tym pozytywne opinie Dolnośląskiej  Regionalnej Izby Obrachunkowej do każdorocznego budżetu miasta, którym zarządzałem w latach 2006-2014. Nigdzie, w żadnym dokumencie opiniującym budżet Kłodzka nie było mowy o tym, że roczny budżet przekroczył jakiekolwiek wskaźniki bezpieczeństwa finansowego. Bezczelność tych pomówień polega na tym, że to właśnie pan Piszko przekroczył wskaźnik zadłużenia w projekcie budżetu na 2016 rok, za co otrzymał negatywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej i niedopuszczenie tego projektu do realizacji. To skandaliczne, że ktoś, kto sam nie potrafi dopilnować spraw miasta i próbował narazić Kłodzko na niesłychane ryzyko – innych poucza, jak powinni planować budżet.

Ad 3. Nigdy też – w latach 2006-2014 – nie groził miastu zarząd komisaryczny.
Tak więc powyższe stwierdzenia są w całości pomówieniem i nigdy nie miały miejsca. Michał Piszko w ten sposób zniesławia mnie i podważa zaufanie do mnie przed mieszkańcami Kłodzka. Nie pozwolę na to. Nie pozwolę na dalsze bezpodstawne szkalowanie mnie, mojej rodziny i moich współpracowników.

Sprawę o zniesławienie oddaję do sądu.

I jeszcze raz zwracam się do Pana Piszki:
Proszę zaprzestać nękania mnie poprzez pomawianie i zniesławianie. Każdy taki fakt będę kierował do sądu.

                                                                                                                                                             Bogusław Szpytma
b. burmistrz Kłodzka