"Poznańskie Słowiki" na chóralny początek lata

WAMBIERZYCE (gm. Radków). Pięć chórów, a wśród nich „Poznańskie Słowiki”, które – jak można się było spodziewać – spotkały się z największym zainteresowaniem publiczności, rozpoczęło Wambierzyckie Spotkania Muzyczne im. Ignaza Reimanna (1-2 bm.). Pierwszą edycję tego wydarzenia kulturalnego w Bazylice, zorganizowanego przez Gminę Radków przy udziale Sanktuarium Matki Bożej Wambierzyckiej Królowej Rodzin, należy zaliczyć do udanych.


Wambierzyckie Spotkania Muzyczne odwołują się do dorobku muzycznego Ignaza Reimanna – urodzonego w tej miejscowości XIX-wiecznego kompozytora, stąd nazwane zostały jego imieniem. Z drugiej strony wydają się wykorzystywać bazylikę, jako znakomite miejsce do koncertowania, zwłaszcza latem. Pierwsza edycja tej imprezy to wysoka półka wykonawcza. „Kapelusze z głów”!
 

W sobotę wystąpił Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej „Poznańskie Słowiki” pod batutą Macieja Wielocha, wychowanka i wieloletniego asystenta dyrektora artystycznego Stefana Stuligrosza, który przejął po nim prowadzenie zespołu. „Poznańskie Słowiki” wystąpiły z repertuarem pieśni religijnych kompozytorów do baroku, z utworami a' cappella i z towarzyszeniem organów, na których zagrał Maciej Bolewski.
 
 
Drugiego dnia wystąpiły: Chór Mieszany Katedry Wawelskiej pod dyrekcją Andrzeja Korzeniowskiego, Zespół Piu Mosso pod kierunkiem Dominika Jarockiego, Chór Kameralny „Senza Rigore” z Wrocławia pod batutą Jolanty Szybalskiej-Matczak, a także miejscowy chór „Laudate Dominum” z Tłumaczowa pod dyrekcją Renaty Klechy-Kozik. W repertuarze każdego z nich znalazł się utwór I. Reimanna.
 

Kolejne Wambierzyckie Spotkania Muzyczne im. I. Reimanna już w 2018 r. - roku szczególnym, bo 800-lecia Wambierzyc.
 

Wambierzyckie wydarzenie spotkało się ze sporym zainteresowaniem melomanów. Niektórzy przyjechali z odległych miejscowości Dolengo Śląska.

 
 

(abc)