Ze Strefy Gazy do strefy spokoju

ZIEMIA KŁODZKA. Kraj, w którym mieszkają od wielu lat jest wstrząsany konfliktami zbrojnymi. Ich dzieciństwo i młodość przez to upływają m.in. z dużą dozą strachu. Wielu ich rówieśników - w następstwie działań wojennych z Izraelem - jest sierotami pełnymi bądź półsierotami, wśród nich - podopiecznych palestyńskiej placówki opiekuńczej - również takie osoby się znajdą.


Ale do Polski, w tym na ziemię kłodzką, licząca ponad 20. uczestników grupa młodych Arabów z Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, przyjechała na wypoczynek i po relaks. Swoją dolnośląską wizytę zaczęła od Bystrzycy Kłodzkiej, która przez dwa dni była ich bazą wypadową. Chętnie skorzystali z okazji zwiedzenia jej staromiejskiej zabudowy, dotarcia do średniowiecznych budowli, uczestniczenia w rekreacji zapewnionej przez MGOK i "Abis".
 

To właśnie w tym czasie od burmistrz Renaty Surmy dowiedzieli się o atrakcjach turystycznych miasta i gminy, zaś dyrektor ośrodka kultury Ewelina Walczak przybliżyła im sposoby spędzania wolnego czasu przez ich bystrzyckich rówieśników. Harce i zabawy z rówieśnikami m.in. z bystrzyckiej parafii trwały długo.
 

Młodzi goście z dalekiego państwa poznali niektóre osobliwości ziemi kłodzkiej. Zrobiła na nich wrażenie Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie oraz twierdza w Kłodzku, którą wcześniej mieli okazję oglądać w miniaturze w "Minieurolandzie". W Kudowie-Czermnej, m.in. w Kaplicy Czaszek, podejmował przybyszów ksiądz Romuald Brudnowski.
 

Siostra Szczepana Hrehorowicz, opiekunka grupy Palestyńczyków, nie ukrywa swojej wdzięczności dla księży Jarosława Lipniaka - inicjatora tej wizyty - oraz Gabriela Horowskiego "robiącego" m.in. za przewodnika. Również dla władz samorządowych Bystrzycy Kłodzkiej, które wykazały sporo empatii. Ta serdeczność, z którą dzieci i młodzież z Palestyny spotkali się w ich wydaniu, na pewno pozwoliła im zapomnieć - przynajmniej na jakiś czas - o niespokojnej codzienności w ich kraju.
 

Po zwiedzeniu Świdnicy i jej okolic, goście z Palestyny udadzą się do Krakowa i Leżajska, by zakończyć swoją dziesięciodniową wizytę w Polsce.
 
(bwb)

Zdjęcia M. Gomułka